„Święte krowy”?! Nasze stanowisko w sprawie kontrowersyjnego artykułu.

25 września 2012 | Bez kategorii

Wiele dyskusji w środowisku inspektorów pracy, a także innych pracowników PIP wywołał zamieszczony w „Dzienniku Gazecie Prawnej” z 11 września 2012 r.  artykuł:  „Kryzys? Jaki kryzys? Święte krowy chcą 80 mln zł więcej”.  Uznaliśmy, iż nie możemy w tej sprawie milczeć. Stąd pomysł listu, który został wysłany  do autora artykułu, p. Marka Chądzyńskiego.

 

 

 

 

 

 


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 11 do wpisu “„Święte krowy”?! Nasze stanowisko w sprawie kontrowersyjnego artykułu.”

  • 1 Jurek napisał(a):

    BRAWO !!!
    Szkoda tylko, że o godność inspektora pracy nie upomina się jego pracodawca

  • 2 Wyatt napisał(a):

    Bardzo dobrze że Stowarzyszenie zajęło stanowisko odnośnie tego „negatywnego” artykułu. Myślę że chyba wszyscy pracownicy PIP popierają obecnego GIP- a Panią Iwonę Hickiewicz w jej staraniach odnośnie budżetu.

  • 3 marrem napisał(a):

    Nie podoba mi się wymowa tego pisma. Mam wrażenie, jakbym czytał słowa GIPa, a nie osoby reprezentującej IPów. Wydaje mi się, że jesteśmy bardzo typowym urzędem ze wszystkim wadami naszej administracji. Brak koordynacji działań, nepotyzm, nagradzanie postawy BMW, marnotrawienie środków publicznych. Nie znacie tego z naszej Firmy? Fragment o tym, że nie ma u nas długich korytarzy, dyrektorów, czerwonych dywanów to piękne słowa, ale nie przystają do rzeczywistości. Wydaje mi się, że to w naszej Firmie na 1500 „robotników” (czyli IPów) przypada 1200 pracowników, którzy pełnią funkcje pomocnicze. Zresztą bądźmy szczerzy – im większa administracja tym większy splendor dla OIPa. A GiP? Tam jest chyba z 200 osób. Jak na 1500 robotników w Polsce to całkiem, całkiem. Dobrze, że nie jesteśmy firmą prywatną, bo chyba groziłaby nam upadłość.

  • 4 diabolo napisał(a):

    Przelicznik zatrudnienia administracji w stosunku do liczby inspektorów pracy (w tym biernych – nip-ów) wynosi 1:1. Zakres obowiązków inspektorów pracy zwiększa się z roku na rok, a administracji ciągle ulega pomniejszeniu poprzez rozbudowę sztucznych stanowisk. W której instytucji tak jest jest, że jeden kierowca wozi tylko ścisłe kierownictwo oip-u? To jest typowa rozrzutność pieniędzy podatników. W myśl przysłowia – oszczędności, ale nie moim kosztem.

  • 5 Wiktor napisał(a):

    Do mnie ten artykuł trafia i odbieram go w sposób pozytywny jako właściwą reakcję na niezbyt obiektywny komentarz jaki pojawił się na stronie GP, takich artykułów mających negatywnie nastawić do urzędów administracji przeciętnego odbiorcę pojawia się dużo, a ich wspólnym mottem jest „patrzcie nikt nie ma a oni chcą więcej”, to że w naszej instytucji występują negatywne zjawiska o których pisze marrem (pewnie w rożnych okręgach z różnym nasyceniem) nie oznacza że należy przekreślać i pomijać zadania jakie wykonuje inspektor pracy i przy całym tym bałaganie który panuje, udaje się wiele spraw z pozytywnym skutkiem załatwić dla przeciętnego pracownika

  • 6 obs.2 napisał(a):

    Skądinąd Pani Główna Inspektor znalazła się w doborowym towarzystwie. Nieczęsto można sobie pobyć obok Prezesa Sadu Najwyższego czy Prezesa IPN. A tak na poważnie, to należy wyrażać swoją opinię w takich sprawach, albo biernie przeglądać się obrzydzaniu instytucji państwa polskiego.

  • 7 Robek napisał(a):

    Dobrze się stało. To właściwa i o czasie reakcja Stowarzyszenia reprezentującego środowisko inspektorów pracy na tego typu artykuły prasowe – może dziennikarze zaczną także z tej innej strony patrzeć na naszą pracę.

  • 8 stefano napisał(a):

    Ciekawym zjawiskiem jest sytuacja, w której stowarzyszenie zabiera głos w ważnej sprawie, jakim niewątpliwie jest kwestia wynagrodzeń za pracę. Czasy, które były czasami dobrymi dla organów kontrolnych wydaje się, że bezpowrotnie minęły. Inspektorzy NIK-u mogą wcześniej przejść na emeryturę. Inspektorzy muszą pracować na zasadach ogólnie obowiązujących. Problemem jest wyrwanie zdań z pewnego kontekstu – dlaczego dziennikarze nie piszą o oddawaniu przez GIP-a w latach ubiegłych pieniędzy przeznaczonych na podwyżki do budżetu?

  • 9 mmm napisał(a):

    Brawo, ręce same składają się do oklasków!!! Mam poczucie że w końcu w PIP powstała organizacja, która chce pokazać szerzej jak tak naprawdę wygląda praca inspektorów pracy. Sami wszyscy wiemy, że piętą Achillesową tej instytucji jest PR (Public Relations). Wszyscy wiemy jak w różnych komentarzach na różnych portalach przy okazji artykułów o ochronie praw pracowniczych jesteśmy obrzucani błotem. Trzeba reagować właśnie w taki sposób bo jak mówią słowa Telesa z Minetu „Kropla drąży skałę”. Może dziennikarze będą chcieli poznać naszą pracę od środka i wtedy zrozumieją z czym mamy na co dzień do czynienia.

  • 10 Pawel napisał(a):

    mmm chyba ci chodziło o Talesa z Miletu.
    Cytat „Kropla drąży skałę nie siłą, lecz często padając” chyba pochodzi z Owidiusza z tego co pamiętam ale może się mylę.

  • 11 mmm napisał(a):

    Czeski błąd, który nie wiedziałem jak poprawić po wysyłce, ale czujność inspektorska nie zawodzi:-))