Podsumowanie sondażu nr 27 „Czy uważasz że wpisy dotyczące problemów związanych z działalnością inspektorów pracy zamieszczane na www.siprp.pl – są niekonstruktywne, a ich głównym celem jest jątrzenie w środowisku ?”

13 kwietnia 2014 | Bez kategorii

Głosowanie na naszej stronie internetowej odbyło się w okresie 15.02.2014 r. – 15.03.2014r. W tym okresie odnotowano ok. 4000 odwiedzin na stronie SIPRP. Spośród głosujących 20respondentów wyraziło opinię, że wpisy dotyczące problemów związanych z działalnością inspektorów pracy zamieszczane na www.siprp.pl – są niekonstruktywne, a ich głównym celem jest jątrzenie w środowisku, a 80% głosujących miało odmienne zadanie w tym zakresie.

 

Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej prowadzi w ramach swojej działalności statutowej szereg działań dotyczących funkcjonowania inspektorów pracy oraz systemu ochrony pracy  w Polsce. Część z tych działań znajduje odzwierciedlenie na stronie  internetowej Stowarzyszenia. Założeniem naszej strony internetowej było i jest, nie tylko informowanie o prowadzonych działaniach statutowych i najistotniejszych dla środowiska inspektorskiego sprawach, ale także umożliwienie:  (prawie) swobodnej dyskusji na tematy ujęte w publikacjach (przez okres 2 miesięcy od wpisu) i niezależnie od tego (nieograniczonej czasowo) (prawie) swobodnej dyskusji na Forum zarówno dla zarejestrowanych, jak i dla niezarejestrowanych użytkowników. Zaznaczamy, że nasze środowisko, pomimo pięknego 95-letniego jubileuszu PIP –  takiego forum się nie dopracowało, i śmiemy twierdzić, że jak tak dalej pójdzie, raczej się nie dopracuje  przed okrągłym jubileuszem 100 –lecia. Być może nasze forum jest  niedoskonałe, ale wyboru, jak na razie – niestety nie ma. …..

 

Od początku swojej działalności SIPRP stara się podejmować tzw. „trudne tematy”, co do których „Bóg wie dlaczego”, obowiązywała przez wiele lat niepisana, ale wielokrotnie artykułowana zasada „o pewnych sprawach się nie mówi – bo jak się ktoś dowie, to może być jeszcze gorzej” lub „a co na średnią wynagrodzeń w PIP, powyżej 5000 zł., o której chcecie dyskutować powiedzą te osoby na rynku pracy, które zarabiają 1600/1680 zł.?„.

 

 

Wciąż podejmujemy, pomimo „przeciwnych zdań w tym zakresie”, działania na rzecz przywrócenia inspektorom pracy prawa do posługiwania się godłem Rzeczypospolitej Polskiej (sprawę tę udało się jak się, jak na razie załatwić w 2% – to znaczy  „w międzyczasie” godłem zaczęli oficjalnie posługiwać się  zastępcy okręgowych inspektorów pracy). I bardzo dobrze!

 

Wiele z poruszanych przez SIPRP problemów było przez wiele lat niezauważanych zarówno przez byłe kierownictwa PIP, jak i reprezentacje pracowników. Chociażby kuriozalna, sprzeczna ze stanowiskiem Rządu RP i dorobkiem judykatury , a stanowiąca kamień u szyi PIP instytucji, przyjęta przez  byłego GIP Tadeusza J. Zająca w 2009 r. wykładnia podmiotowego zakresu stosowania Konwencji Nr 81 dotyczącej inspekcji pracy w przemyśle i handlu,  interpretacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, nieuzasadnione dysproporcje płacowe wśród inspektorów pracy realizujących zbliżone czynności służbowe, zbędne procedury biurokratyczne ograniczające wywiązywanie się organów inspekcji o pracy z ustawowych powinności, strukturalne „wypustki korupcyjne” w strukturze organizacji, czy chociażby ostatnio dyskutowane zagadnienie pod pięknym tytułem: „to measure or not to measure?”

 

Mamy zaszczyt w imieniu nas wszystkich reagować  na stronnicze lub nieprawdziwe informacje publikowane  mediach, dotyczące inspekcji i inspektorów. Ale zaznaczamy, w tym zakresie mamy dość istotne przemyślenia. Zaprzestaliśmy podejmowania interwencji w sytuacji, gdy osoba (lub jednostka organizacyjna) nie zwróciła się do nas z odpowiednią informacją. Okazało się bowiem (przynajmniej w jednym przypadku), iż obśmianie z imienia i nazwiska w gazecie było wewnątrz lokalnej organizacji potraktowane jako bardziej akceptowalne, niż „znalezienie się” na forum siprp.pl!

 

Prowadzimy korespondencję w ważnych dla nas sprawach z instytucjami i organami państwowymi. Opiniowaliśmy i aktualnie opiniujemy projekty niektórych ustaw dotyczących działalności inspektorów pracy, zaś w sprawie projektu ustawy o ochronie „whistleblowerów” jesteśmy jednym z głównych partnerów Fundacji Stefana Batorego. Bardzo zaangażowaliśmy się także w projekt ustawy o petycjach  – który, co podkreślamy z satysfakcją –  jest już w toku procedowania w Sejmie.  Wzorem lat poprzednich braliśmy i bierzemy aktywny udział w konferencjach oraz seminariach. Rozwija się systematyczna i bardzo obiecująca współpraca z Polskim Towarzystwem Ergonomicznym w obszarze ergonomii oprogramowania – co niestety „pro domo sua” odbierane być  może przez osoby, które nie za bardzo wiedzą co to jest ergonomia – właśnie jako „jątrzenie”. Opinie Stowarzyszenia były przywoływane wielokrotnie w trakcie prac komisji parlamentarnych, a nawet wspomniane z trybuny sejmowej podczas debat plenarnych. Zaznaczyliśmy swoją obecność w mediach – informacje  o naszych inicjatywach i opiniach zamieściły m.in. Rzeczpospolita, Gazeta Prawna i Dziennik Polski, branżowy „Atest”.

 

Mamy wydatny udział w przywracaniu naszej instytucji pamięci historycznej i nawiązaniu do idei realizowanych w codziennej pracy przez ówczesne grono inspektorów pracy różnych szczebli.

 

Zdajemy sobie sprawę, że podejmowane przez nas działania dla niektórych z naszych czytelników, szczególnie stanowiących tzw. wyższą klasę średnią – mogą wydać się kontrowersyjne. Wydawać się bowiem może, że ich celem  jest pozbawienie ich w szerokim znaczeniu tego słowa tzw. praw nabytych…. Tymczasem absolutnie tak nie jest. Owszem, jeżeli perspektywą dla instytucji ma być przeżycie kolejnego roku, a dalej „jakoś to będzie”, albo „oby do emerytury” – to nasza działalność rzeczywiście nie ma żadnego sensu.

 

Jeżeli zaś myślimy kategoriami przyszłości, dynamicznie zmieniającego się otoczenia gospodarczego   i prawnego oraz wyzwań jakie stawiają przed inspekcją nowe rozwiązania organizacyjne i technologiczne – to naprawdę ostatnia chwila na głębszą refleksję i podjęcie rozwiązań systemowych. Oczywiście, jeżeli uznajemy potrzebę funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy za 10 czy 20 lat! Wtedy jej trzon stanowić będą osoby rozpoczynające aktualnie pracę i których ukształtowanie, zarówno w sferze merytorycznej, ideowej czy też moralnej, ale także materialnej  – stanowić powinno jedno z podstawowych wyzwań dla obecnych elit naszej instytucji.

 

Szanujemy odmienność poglądów i krytykę, nawet tę niekonstruktywną, czemu niejednokrotnie dajemy wyraz w publikowanych nieprzychylnych dla SIPRP komentarzach. W podejmowanych działaniach staramy się mieć jednak na uwadze, poza postanowieniami Statutu SIPRP także opinie wyrażone zarówno w kierowanej do nas korespondencji, jak i wyniki  sondażu stałego „zawieszonego’ na stronie głównej SIPRP od ponad 2 lat (ponad 1000 respondentów!), jak i sondaży okresowych.

 

A może  potraktujmy stronę siprp.pl jako swego rodzaju krzywe zwierciadło. Popatrzmy na swoje odbicie  przez pryzmat ilości i jakości zamieszczonych publikacji i komentarzy, ale także przez pryzmat tematów – których z różnych powodów nie komentujemy. To najlepsza odpowiedź na pytanie o kondycję inspektora pracy AD 2014+.  I nad tym warto się głęboko zastanowić!

 

Rozpoczęliśmy to podsumowanie od tradycyjnego wyrażenia „cicho sza…”. Ale ma ono dalszy ciąg. Jak co starsi pamiętają, brzmi on: „przyjdzie Pani coś wam da…”. Tylko że coś od pięciu lat taka Pani coś nie przychodzi, i nie wygląda, żeby sama z siebie przyjść zamierzała. A jak już, to czy coś zamierza dać, i co to będzie… Ale to już zupełnie inna historia.

 

W następnym sondażu zapytamy Was:

 

Czy chciałbyś podwyższać swoje kwalifikacje poprzez studia podyplomowe, i mieć możliwość uzyskiwania dofinansowywania tych studiów przez pracodawcę, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa?


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 12 do wpisu “Podsumowanie sondażu nr 27 „Czy uważasz że wpisy dotyczące problemów związanych z działalnością inspektorów pracy zamieszczane na www.siprp.pl – są niekonstruktywne, a ich głównym celem jest jątrzenie w środowisku ?””

  • 1 warsiawiak napisał(a):

    Oczywistym jest, że jest to jątrzenie. Same podziały w środowisku stowarzyszenie sieje. chce zabrać tym najlepszym, najlepiej zarabiajacym fachowcom głównie z GIP i dać tym co dopiero zdobywają inspektorskie szlify. Całe to stowarzyszenie jest niekonstruktywne tendencyjne i działa na szkode PIP. W takich instytucjach ma byc porządek. Ora et labora a nie stowarzyszać się. Poprzewracało się w głowach niektórym

  • 2 smok napisał(a):

    Cos w tym jest. W wielu tekstach zarzad prowokuje srodowisko, podburza, skloca, jednym slowem jatrzy. Czasem z tekstu jad sie wrecz wylewa. 20% to rzeczywiscie duzo, biorac pod uwage, zezdecydowana wiekszosc obecnych na stronie to czlonkowie siprp, a wiec towarzystwo wzajemnej adoracji. No coz, mam nadzieje, ze wnioski zostana wyciagniete. A moze po prostu czas przeksztalcic sie w zwiazek zawodowy?

  • 3 koala napisał(a):

    Do 'warsiawiaka” – czyżbyś był mądrzejszy od Konstytucji i od KPA?! Nie wydaje mi się. Nikt nikomu nie zabroni się stowarzyszać, ani tez krytykować urzędy. Taka jest rola demokracji w wolnym kraju. PIP nie jest i nie było wyłączna własnością wąskiej grupy ludzi, którym wydaje się że mogą manipulować ludźmi. Co ja tutaj będę się rozpisywał jaki nick takie komentarze

  • 4 Kamil napisał(a):

    Do smoka – wskaż te konkretne teksty na stronie SIPRP, z których to podobno jad się wylewa i w których zarząd prowokuje, skłóca i podburza środowisko, bo ja takich wpisów na stronie Stowarzyszenia nie znalazłem.

  • 5 BYK napisał(a):

    Do smoka. Całkowicie się z tobą nie zgadzam. Podaj konkretne przykłady tego jątrzenia, to się przekonamy czy masz racje. Czy pisanie o dysproporcjach w wynagrodzeniach za tą samą pracę (gdzie sąd zasądził 50 tys. odszkodowania) jest jątrzeniem, czy pisanie o przyjęciu przez GIP takiej interpretacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która jest sprzeczna z stanowiskiem Rządu oraz Ministerstwa Gospodarki tez jest jątrzeniem, czy pisanie o zamiarach pozbawienia inspektorów pracy możliwości wydawania nakazów w sprawie regulowania temperatury w pomieszczeniach pracy tez jest błędem, czy pisanie o nakładaniu zbyt wielu obowiązków na inspektorów pracy zwłaszcza w okresie zamrożenia płac tez jest złe? Najlepiej było do tej pory. Takie sprawy nie miały prawa ujrzeć światła dziennego. Zapewniam Cię gdyby kierownictwo reagowało właściwie na wszelkie delikatnie opisane niesprawiedliwości które się dzieją w PIP, albo związki zawodowe, to stowarzyszenie by nie powstało.

  • 6 Hanys napisał(a):

    Smoku – wpis niezbyt elegancki, ale podzielam rozczarowanie. Zarząd mógłby bardziej zadbać o powagę stowarzyszenia. A tak to siprp jest na własne życzenie traktowany trochę jak „barwny folklor” (zasłyszane).

  • 7 Ikar napisał(a):

    Do Warsiawiaka, do Smoka i do Hanysa. Nie wiem czy należycie do SIPRP, czy może tak, jak 1000 innych inspektorów jedynie przyglądacie się poczynaniom Stowarzyszenia i nie kiwając palcem jedynie z pewną dozą krytyki kibicujecie Zarządowi oczekując wymiernych efektów.
    Czy nie jest tak, że inspektorom pracy dziś bliżej do pracowników SANEPID-u niż NIK-u?
    W moim przekonaniu w ostatnich latach inspektorzy pracy zostali sprowadzeni przez Kierownictwo PIP do roli ankieterów (kontrolerów)chodzących od zakładu do zakładu z listami kontrolnymi liczącymi nawet po 100 i więcej pytań.
    Cieszmy się więc, że ktoś stara się jeszcze reprezentować i bronić inspektorów pracy (nawet tych zapatrzonych tylko i wyłącznie w czubek swojego nosa), bo związkom to jakoś od lat nie wychodzi. Nie chcecie im pomagać to choć nie przeszkadzajcie.
    W roku jubileuszowym warto przytoczyć cytat Marszałka Piłsudskiego założyciela Inspekcji Pracy „Kto nie był bun­towni­kiem za młodu ten będzie świ­nią na starość.”

  • 8 Góral napisał(a):

    Ten kto nie zrozumiał przesłania @Warsiawiaka nie powinien być inspektorem pracy i domagać się podwyżki… Wykłada się na rozumieniu intencji jego sarkastycznego postu.

  • 9 Ludek napisał(a):

    Po liczbie i treści komentarzy zamieszczanych na stronie SIPRP można wywnioskować, że środowisko inspektorów pracy „ruszają” jedynie tematy: wynagrodzeń oraz nagród, a także zmiany kadrowe w PIP. Z tego co zauważyłem pozostałe wpisy w większości ciekawe i merytoryczne nie wzbudzają większego zainteresowania. Dla mnie nie ma tu niekonstruktywnych wpisów ani wpisów jątrzących. Uważam, że ten kogo zamieszczane tu wpisy wkurzają wcale nie musi ich czytać.

  • 10 Góral napisał(a):

    @Ludek
    Praca dla idei to rzecz piękna, ale jeśli masz do wykarmienia rodzinę, to wszystko się sypie. Żadnego dokształcania, inwestycji, wczasów, bo za drogo.

  • 11 nowy napisał(a):

    Jak już mowa o pieniądzach to do co najmniej 2017r. płace będą zamrożone. Tak donosi Gazeta Wyborcza. Musimy zbić deficyt bo tego żąda Unia i zrobi się to kosztem podwyżek w budżetówce. Przykra wiadomość na święta.

    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15821107,Plany_Ministerstwa_Finansow__jak_zaoszczedzi_budzet.html#BoxBizTxt#ixzz2zEMxDPMB

  • 12 satrucha napisał(a):

    Strona SIPRP to jedyne miejsce gdzie można przeczytać co pracownikom PIP leży na wątrobie.I jak to we wszystkich „demokracjach jedynie słusznych” wszystko jest dobrze dopóki plebs nie krytykuje królowej i jej książąt a także szlachty. Każda krytyczna uwaga- choćby najbardziej merytoryczna i konstruktywna – pod adresem tych grup okrzyknięta zostanie jątrzeniem, mąceniem a być może nawet warcholstwem. Przecież na co dzień dworzanie po wielokroć przekonują kierownictwo na wszystkich szczeblach o tym jak jest wspaniałe, nieomylne i w ogóle naj, naj, naj. Szeptają do uszka, że każdy uczciwy pracownik jest bardzo zadowolony. A jak któryś jest niezadowolony to wiadomo, że to leń, nieuk i nierób a może nawet i pijak. Dlaczego związki zawodowe – a właściwie działacze tych związków są bardzo zadowoleni? O co chodzi tym krytykantom? I tym o to sposobem zaczyna się dyskusja nie o tym co boli pracowników tylko o tym dlaczego wichrzyciele i mąciciele zakłócają wytężoną, skupioną i bardzo wyczerpującą pracę kierownictwa różnych szczebli. Dzięki temu nie ma potrzeby korygowania nietrafionych decyzji ani korygowania w ogóle niczego – bo przecież wszystko jest wspaniale. I nie wolno tego popsuć – choćby tak często przywoływanymi tu podywżkami…