Nowy system informatyczny w PIP: SEOD – szansa na zwiększenie efektywności czy kolejna biurokratyczna przeszkoda?

29 sierpnia 2016 | Bez kategorii

newsweek.images

 

Od około dwu miesięcy w jednostkach organizacyjnych Państwowej Inspekcji Pracy, zgodnie z poleceniem głównego inspektora pracy  prowadzi się intensywne testy systemu do elektronicznego obiegu dokumentów (SEOD).

 

 

 

Elektroniczny i póki co  teoretyczny obieg istnieje równolegle do funkcjonującego dotychczas obiegu papierowego. Testy obejmują obieg wszystkich spraw ze znacznym wyłączeniem dokumentacji kontroli przeprowadzanej przez inspektorów pracy. System wmusza jednak aktywne zaangażowanie się weń inspektorów pracy jako osób sprawy te prowadzących.  Póki co, inspektorom pracy obsługa spraw w obiegu elektronicznym zajmuje znacznie więcej czasu niż w formie tradycyjnej – papierowej. Dodajmy, czasu spędzonego „za biurkiem”, którego tym samym nie są w stanie przeznaczyć na realizację czynności kontrolno-nadzorczych „w terenie”. Wygląda również na to, że w dalszych etapach wdrażania systemu także około 200 najbardziej doświadczonych pracowników merytorycznych – nadinspektorów pracy zmuszonych zostanie przez system do praktycznego zaprzestania prowadzenia czynności kontrolnych,  gdyż to oni realizując dotychczasowe funkcje inspektora i koordynatora działań inspektorów w określonym obszarze   (co może kojarzyć się głownie z funkcją lidera, czy też mentora)  – przejmą dodatkowo pracochłonną funkcję oddziału kancelarii.

 

testNa szczęście są to na razie testy, co prawda angażujące znaczne zasoby organizacji, i głównym ich celem jest wykazanie mocnych i słabych punktów tego systemu. Dodajmy, systemu opracowanego za poważne środki budżetowe i czekającego na wdrożenie przez okres dłuższy niż wielomiesięczny.

 

Wydaje się, że podstawowym mankamentem nowego systemu  obiegu dokumentów, jest jego niedostosowanie do specyfiki pracy inspektora pracy, czyli do pracy „w terenie” w oderwaniu od biura i obsługi kancelaryjnej. Rodzi się więc pytanie, czy to SEOD powinien zostać dostosowany do specyfiki funkcjonowania inspekcji pracy w Polsce, czy inspekcja pracy musi się diametralnie zmienić, aby uczynić zadość założeniom stworzonego według własnej (miejmy nadzieję) specyfikacji oprogramowania. …

 

Mimochodem przypominamy publikowane na naszej stronie publicznie deklaracje kierownictwa Urzędu, że inspektor pracy ma tylko prowadzić czynności kontrolne i nadzorcze, a działalność urzędu będzie ukierunkowana na jego wsparcie  w terenie.  Jak mantrę przy takich okazjach oczywiście powtarzamy art. 3 ust. 2 Konwencji Nr 81 MOP, zgodnie z którym „Inspektorom pracy mogą być powierzone jakiekolwiek inne obowiązki tylko pod warunkiem, że nie będą przeszkadzać  w skutecznym wykonywaniu ich zadań głównych ani w jakikolwiek sposób naruszać autorytetu i bezstronności, potrzebnych inspektorom w stosunkach z pracodawcami i pracownikami.”

 

W związku z tym – czy szklanka jest już bardziej pełna czy bardziej pusta? A może, co zasugerują bardziej bystrzy, właśnie wymienia się po prostu szklankę na większą ? Nie jest naszą rolą prowadzenie teoretyczno – teleologicznych rozważań w tym obszarze, ale pora jest najwyższa, aby głęboko się nad sprawą zastanowić. Świat idzie do przodu i wprowadzanie tego typu systemów elektronicznych jest po prostu nieuchronne. Chodzi o to, żeby to zrobić przynajmniej dobrze! Pamiętajmy, że nie jesteśmy instytucją która ma koncentrować się na własnych problemach – wypełniamy ważną misję dla dobra całego społeczeństwa, któremu wszak jesteśmy coś winni.

 

imagesApelujemy więc gorąco do wszystkich Koleżanek i Kolegów o  poważne podejście do zagadnienia i przekazywanie własnych uwag co do funkcjonowania SEOD kierownictwom swoich okręgów lub kierownictwu GIP,  organizacjom związkowym zrzeszającym inspektorów pracy, a jak ktoś ma taką wolę to również naszemu stowarzyszeniu.  

 

Uwagi te przesyłać będziemy związkom zawodowym  – uznanym przez Głównego Inspektora Pracy partnerem społecznym do tego typu negocjacji.

 

 

 

 


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 69 do wpisu “Nowy system informatyczny w PIP: SEOD – szansa na zwiększenie efektywności czy kolejna biurokratyczna przeszkoda?”

  • 1 myślący napisał(a):

    Kolejny wpis udowadniający, że Stowarzyszeniu obcięto skrzydła razem z jajami. Proszę o wytłumaczenie, po co mamy marnować się na przekazywanie uwag, skoro system jest nie do wycofania (a nie powinno co do tego być najmniejszych wątpliwości; żeby on działał w specyfice PIP i realnie usprawniał pracę, wymagane byłyby nakłady o jakich się Wam nie śniło, tj. w pełni mobilne i kompletnie wyposażone minibiuro dla każdego IP). Co więcej – system ten ma narzucone z góry ograniczenia uprawnień IP (jeszcze bardziej niż Navi i Terminarz zwłaszcza, a już tam de facto ubezwłasnowolniono znacznie organ kontrolny), które są już dawno znane, stanowią parametry nie-do-zmiany, itd.
    Moim zdaniem te dyskusje nie mają sensu. Jedyną rzeczą, o której SIPRP powinno pisać artykuły, CO TYDZIEŃ, to podawanie w procentach lub liczbach bezwzględnych, o ile ilość kontroli zmniejszy się. I nie dopuszczać do żadnego pozwolenia na nabijanie sztuczne ilości, na zastraszanie ludzi, aby pracowali po godzinach i wyrabiali normy, etc.
    jasno powinno być podawane do wiadomości publicznej – KONTRAKTY I KŁAMSTWA OPOWIADANE W SEJMIE I NA KOMISJACH NIE BĘDĄ WYKONANE I NIE MA Z NAMI INSPEKTORAMI W TEJ SPRAWIE ŻADNEJ DYSKUSJI, TAK JAK NIKT Z NAMI NIE DYSKUTOWAŁ W SPRAWIE SEODU I T95.
    NOWA WŁADZA GIP PRZYCZYNIŁA SIĘ DO POGORSZENIA SYSTEMU OCHRONY PRAWA PRACY W RP. oraz do tego, że pracownicy jeszcze bardziej niż dotąd słusznie plują na nas
    EOT z mojej strony.

  • 2 matti napisał(a):

    Kto był delegatem ZZPPIP na walnym zjeździe usłyszał z ust GIP – „jest to program dla poczty i program do …”. IP-a ma dotyczyć tylko NAVIGATOR! I tego trzeba się trzymać! Gdzie jest KK ZZPPIP?! Popatrzcie na skład – trzech NIP-ów! Chyba nie bardzo chce im się reprezentować IP-ów!!!

  • 3 bLucky napisał(a):

    Podstawowe pytanie na które należało odpowiedzieć przed wprowadzeniem (nawet do testów)systemu (programu, aplikacji) SEOD brzmi: Komu to coś ma służyć i w jaki sposób ma ułatwić pracę.
    Jeśli zostanie udzielona merytoryczna poparta faktycznymi przykładami odpowiedź – jestem za. W przeciwnym przypadku należy czym prędzej wywalić SEOD do kosza nawet za cenę kilku głów w GIP.
    Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że SEOD dla PIP to przeróbka programu, który powstał dla zupełnie innej organizacji (bank, poczta, duże i rozrzucone po świecie korporacje).

  • 4 malejący napisał(a):

    Zamiast komentarza: obejrzeć ze 2 minuty https://youtu.be/b-IyMg2tEu0?t=4449

  • 5 Złotko napisał(a):

    PO co tylu informatyków w PIP i dlaczego inspektorzy pracy mają testować system. Poważne firmy takie sprawy zlecają profesjonalnym firmom, których testerzy sprawdzają ich produkt, oraz zapewniają Hosting.
    Jak informatyk w PIP nie wie jak odpowiedzieć na problem zgłaszany przez IP to odpowiada „ja nie jestem inspektorem, nie wiem co wy rozbicie i co macie robić”.
    Ip został tak wyszkolony, ze musi wszystko wiedzieć i za wszystko odpowiada, nie może nikogo pytać, bo to wstyd (zresztą po co pytać skoro zazwyczaj pytania są pozostawiane bez odpowiedzi, a skoro już „przełożony” się wysili to odpowie: „jak to to ty jesteś inspektorem pracy i nie wiesz?”
    Jestem inspektorem pracy i nie wiem dlaczego przełożeni w IP łącznie z Wa-wą tak nas traktują ( P. Bydgoszcz )

  • 6 bloczek napisał(a):

    Cały sęk w tym, że na razie w GIP-ie nie widać działań zmierzających do poprawy warunków pracy IP-a za pomocą SEOD-u. raczej działania ze strony GIP idą w odwrotnym kierunku. Nic nie znaczy dla GIP konwencja nr 81, nic nie znaczą własne słowa.. Istny cyrk! Jak mówi przysłowie „kruk krukowi oka nie wykole”!

  • 7 Aramis napisał(a):

    A co to wszystko organizacje zwiazkowe? Czy zabraly juz glos w sprawie SEOD? Czy zauwazaja jakies mankamenty z nim zwiazane ?

  • 8 katamaran napisał(a):

    Opór przed nowym to zrozumiałe. Mamy ambicje bycia dobrze zorganizowaną instytucją. Sądze że jak posłucha się naszego głosu to nam terenowcom nie przybędzie pracy. Z system tak jak z listą obecności. Można traktować ją normalnie jako istotny element ewidencjonowania pracy lub zbierać 2 s po godzinie 7.30 i stworzyć atmosferę nieufności. Moim zdaniem pragmatyka obecnego GIP-a stworzy ciekawe rozwiązanie bez nadmiernej władzy Pań Księgowych, Sekretarek, i innych którzy też mają miejsce lecz bez uprzywilejowania do ip.

  • 9 malejący napisał(a):

    @katamaran. Jakoś trudno to sobie wyobrazić…. zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę, że już w pierwszym roku panowania zaczynają się akcje jak w ostatnim roku panowania poprzedniej skompromitowanej ekipy w naszym kraju – tzn. płaci się (bądź zmusza za darmo) ludziom w GIP za wypisywanie na formach internetowiec peanów – bredni tak oczywistych, że nawet komentować się dalej nie sposób, celem zakończenia debaty, aby nie karmić troli

  • 10 ipek napisał(a):

    Na razie to ja widzę np. to:
    – mój NIP nie wychodzi z OIPu już praktycznie wcale,
    – ja i większość moich kolegów i koleżanek spędzamy w OIP co najmniej 10x więcej czasu niż dawniej,
    – co miesiąc piszę wyjaśnienia:
    a/ dlaczego nie ma t95 w kontroli np. zrobionej w lutym jeszcze, albo męczonej od 2015, którą udało się wreszcie oddać (za chwilę będę pisał, dlaczego nie udało się wcześniej oddać),
    b/ dlaczego ankieta t95 jest tak mało wypełniona w spółce zarejestrowanej w wirtualnym biurze nie będącej nawet pracodawcą (za chwilę będę pewnie pisał, dlaczego w ogóle objąłem kontrolą taki podmiot),
    c/ i moje najlepsze – dlaczego zastosowałem sankcje … w postaci (sic!) pouczenia w pierwszej kontroli (bo wytyczne nie zmieniły kodeksu wykroczeń, nie chce mieć sprawy z art. 231 kk, a w ogóle pouczenie to nie sankcja, tylko środek oddziaływania wychowawczego?)
    itd.
    nie mówiąc już o łażeniu, skanowaniu dokumentów, bo przecież nawet dla każdego pokoju nie kupiono skanerów, a co dopiero dla każdego IP,
    a jak będzie cudownie, jak każdy dokument po kontroli trzeba będzie skanować przed wysłaniem, środki prawne, zawiadomienia, po prostu bajka (czekamy katamaran z wytęsknieniem na ten normalny element)

  • 11 katamaran napisał(a):

    Narzekać zawsze można, robiliśmy to przy ocenach bieżących i co poprzednia ekipa udzieliła odpowiedzi zw zaw i stowarzyszeniu broniącej z góry zajętej pozycji. Determinacja krytyka konstruktywna a nie totalna negacja się opłaciła i zaczyna się już ruch z komisją ds zmian w zarządzeniu dotyczącym ocen bieżących. Można, można, trzymam kciuki za wyniki. Jestem przekonany że najlepszymi GIP=ami są osoby mające doświadczenie terenowych ip co również znajdzie się w efekcie finalnym obiegu elektronicznego. Spotykajmy się dyskutujmy ale nie na zasadzie nie bo nie. PIP jest dobrem wspólnym i wiedza o jej funkcjonowaniu nie jest zastrzeżona dla pracowników GIP.

  • 12 liliowy napisał(a):

    Jaka wiedza o funkcjonowaniu?. GIP nie ma zielonego pojęcia o kontrolowaniu. Żaden z pracowników nie ma doświadczenia kontrolnego a jeżeli ma to archaiczne. Popatrzcie sobie na wykaz dyrektorów, zastępców i dalej w dół. Wieje brakiem doświadczenia TOTALNIE. Główny ich wysłał do Wrocławia na kursy inspektorskie. GIPowcy oficjalnie deklarują że nie wiedzą po co bo na kontrolę i tak nie pójdą choćby nie wiem co.
    Wymyślają systemy, programy, tematy pod płaszczykiem ułatwienia pracy IP. W rzeczywistości chodzi o przetargi, nagrody, spokojne etaciki. PIP zamiera z roku na rok. Ryba psuje się od głowy. Niestety jest to agonia za którą zapłacą zwykłe IPy w terenie.
    Główny panujący nie ma koncepcji na funkcjonowanie urzędu. Zastał stan faktyczny i stara się jak może: o pieniądze, bieżące pudrowanie dziur.
    Dba by skandale i przekręty nie wypływały. Docenił Ipów chwała mu za to.
    Wielu czuje się rozczarowanych że nie ma „dobrej zmiany” organizacyjnej. Niestety trzeba mieć jakąś idee, która pozwoli na dostosowanie urzędu do zmieniającej się rzeczywistości w aspekcie realiów politycznych i społecznych. Główny jej niestety nie ma. Aparat GIPu pomimo gigantycznych kosztów utrzymania nie potrafi takiej koncepcji wypracować bo nie zna rzeczywistości, nie ma doświadczenia, nie ma potencjału intelektualnego. Smutne to w aspekcie stwierdzeń katamarana o PIP jako wspólnej wartości.
    Pracujemy wszyscy w tym urzędzie realizując jego zadania. Płacą nam za to. Przykro patrzeć jak to się rozpada.

  • 13 ipek napisał(a):

    Troliku z GIPiku właśnie pokazałeś co wiesz o realnej pracy zwykłego IPka, nie odnosząc się ani jednym wyrazem do przytaczanych moich problemów codziennej pracy. Przestań się choć kompromitować bredzeniem nt. kolejnej komisji w sprawie modyfikacji czegoś, co powinno lata temu zniknąć z przeprosinami od Warszawki za poniżanie ludzi i marnowanie ich czasu pracy. W obiegu elektronicznym śmieszny propagatorze (za pieniądze czy za darmo) nie znajdę NIC, albo jak dotąd IPki będziemy z tego praktycznie wyłączeni, albo powołuj sobie i sto komisji, do naprawy wywołanej przez siebie samego zapaści. Już nabór do PIP pokazuje kompletną kompromitację z kogo my chcemy zrobić inspektorów pracy – głównie z pięknych laleczek, bez żadnego doświadczenia, i bez żadnej szansy na asertywność w przeprowadzaniu kontroli, wygrywających, z uwagi na jedyną umiejętność świeżo po studiach – wkuwanie na pamięć stron tekstu, z których większość za chwilę i tak zniknie od razu z pracy na kilka lat. Taka dzieciarnia opanowała już większość urzędów w Naszym Kraju, teraz pcha się do instytucji kontrolnych. A ty będziesz tu komisje powoływał „do konstruktywnej dyskusji”. Jak widać PRL wiecznie żywy – tylko, że teraz to już jego parodia !!! Bo w realnym PRLu przynajmniej dyskutowali dorośli ludzie z bagażem doświadczeń, a teraz głównie gówniarzeria z przerośniętym ego.

  • 14 kataraman napisał(a):

    Dzięki za zabranie głosu koleżankom i kolegom inspektorom. Troszeczkę prowokowałem. Proszę nas inspektorów o aktywność w różny sposób gdyż Główny jak nie od szefów OIP to od nas powinien otrzymać informację. Korzystajmy z kontaktów szczególnie we Wrocławiu. Ja naprawdę widzę sens naszej pracy i żaden GIP-owiec tego nie powinien zmarnować.
    Z tego co wiem to zarówno I ip jaki z-ca do niedawna chodzili na kontrole w teren i to jest potężny kapitał żeby nie dać oszwabić gładkogadaczom z centrali.

  • 15 matti napisał(a):

    Niech pracownicy giną na budowach, niech pracownicy giną w innych zakładach. Inspektorzy będą się informatyzować! Będą siedzieć w biurach OIP-ów i zawzięcie studiować SEOD-a! Gdzie są ZZ – zarówno Solidarność jak i związki branżowe?! Chyna tymi organizacjami zarządzają NIP-y, którzy mają wykonać 25% limitu kontroli IP-a. Oczywiście nie wszyscy NIP-y. IP-y obudźcie się ze snu i marazmu!!!

  • 16 Obi napisał(a):

    @matti – daj już spokój NIP-om i zz w PIP, oni robią to, co chcą i widać tak im dobrze.

  • 17 przestroga napisał(a):

    http://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-samorzadowe-2014/aktualnosci/news-rmf-skandal-podczas-wyborow-samorzadowych-firma-pokryje-kosz,nId,2266155

  • 18 jedi napisał(a):

    SEOD – to będzie spektakularna klapa. Wkrótce zobaczycie dlaczego… :)))
    To podziwiam w polskiej informatyzacji, że prostą rzecz można skomplikować do poziomu niemożliwego. W krajach normalnych żeby wbić gwoździa robią młotek, tu robią maszynę z tysiąca zębatek,wymagających nieustannej regulacji, które na koniec uruchomią przybijak, który gwoździa skrzywi. Ale najważniejsze, że będzie szampan i premie.

  • 19 przestroga napisał(a):

    Seod będzie sukcesem. GIP ogłosił to na naradzie. Poza tym będzie zasada pracy 5×8 w biurze. Kontrole bedą sprawdzane przez NIP przez 5 dni w tygodniu non stop. Nawigator będzie podstawą ewidencji czasu pracy. Miłej pracy koleżanką i kolegą życzę.

  • 20 myślący napisał(a):

    @przestroga ; Polecam się samoniekompromitować! Bez względu na może i racje co do SEODa, jeśli masz takie podstawowe braki w wiedzy podstawowej: „koleżanką i kolegą”, że nawet nie potrafisz prawidłowo zastosować liczby mnogiej ojczystego języka, sam bym się zastanowił nad wdrożeniem Ci kontroli przez NIP przez 5 dni w tygodniu non stop, co pewnie musiałoby się skończyć wypowiedzeniem umowy, bo nie wierzę, że skończyłoby się tylko na ujawnieniu podstawowych braków językowych, ale pewnie i merytorycznych.

  • 21 korpo napisał(a):

    Trafiłem na tą strone przypadkiem i poczytałem …Wniosek nasunął mi sie jeden i nieodparty. Biurokracja w tym PIPA to przechowalnia róznej maści nieudaczników pasożytujących na podatkach ciężko pracujacych Polaków. Informatyzacja to dziasiaj standard w wszystkich korpo – w mojej od 10 lat . A tu się goście budzą z letargu i lamentują bo im papier spod nosa zabierają i nie bedzie na czym jeść sniadanka. Podpowiadam proste rozwiazanie – połowę zwolnić reszta ze strachu szybko sie podciągnie.

  • 22 Sowa napisał(a):

    Jak czytam niektóre komentarze na temat nowego GIP-a to nie wierze własnym oczom, jak można po prostu pisać nieprawdę.
    1. Zarzucanie np. GIP, że nie zna rzeczywistych problemów IP jest oczywistą nieprawdą, gdyż po raz pierwszy od wielu lat mamy GIP-a praktyka, który sam zrobił tak wiele kontroli, że młodym nawet się nie śniło. Poza tym przez wiele lat kierował małym oddziałem, w którym miał bliski kontakt z IP pracującymi w terenie oraz pomagał im rozwiązywać wiele praktycznych problemów merytorycznych oraz organizacyjnych.
    2. Zarzucanie np. GIP, że nie walczy z biurokracją jest również oczywistą nieprawdą. Przypominam, że GIP-a mamy od lutego 2016 r., kiedy SEOD miał być już wdrażany, a nowy GIP jak na razie go wstrzymał, aby jak najbardziej dostosować do go specyfiki pracy IP.
    3. Zapomnieliście już kto w kwietniu tego roku i jak duże wychodził nam IP długo oczekiwane podwyżki. Jestem przekonana, że gdyby nie autorytet i determinacja nowego GIP nie mielibyśmy takich podwyżek. No ale pamięć niektórych IP jest dobra ale krótka.
    4. Z tego co wiemy z narady GIP z OIP-ami trwają intensywne prace nad opracowaniem nowej struktury organizacyjnej PIP, która ma ułatwić pracę IP.
    5. No i jeszcze kilka uwag do tematu pierwszej kontroli, nie narzekajmy tak na nią, bo moim zdaniem słusznie GIP poszerzył zakres pierwszej kontroli, bo skoro tak rzadko trafiamy do pracodawców, to róbmy to solidnie, no i nam IP przyda się trochę rozszerzyć swoją wiedzę: technikom o aspekty prawne, a prawnikom o aspekty techniczne.
    Na koniec chciałabym tylko zauważyć, że nowego GIP-a mamy od końca lutego 2016 r., puki co dopiero 6 miesięcy, dajmy mu jeszcze trochę kredytu zaufania, bo chyba to zbyt krótko, aby zreformować i wprowadzić dobrą zmianę w PIP.

  • 23 ipka napisał(a):

    Jak czytam komentarz @sowy, to własnym oczom nie wierze, jak można być tak naiwnym
    1. Pamiętam jak kilka lat temu pierwszego lub drugiego dnia poszłam do gabinetu swojej nowej szefowej i jak wyszłam po kilku minutach waląc głową w ścianę z szokiem: „przecież ona jeszcze do zeszłego tygodnia chodziła na kontrole!?, powinna być praktyczką!?, to co to były za kontrole, skoro ta kobieta bredzi takie dudy smalone teoretyczne!!?”; i tak już zostało; mogłam sobie wytłumaczyć tylko na dwa sposoby, albo po zajęciu stołka ludziom się przewraca, albo po prostu ich „doświadczenie” ma się nijak do realnych problemów np. w KLZ
    2. Zgodnie z planem do końca br. miały się zacząć i skończyć testy SEODa. NIC w tej sprawie się nie zmieniło.
    3. No. Tak. A jaki to ma związek? Czy podwyższa sprawa, że łatwiej się kontroluje?
    4. Nowa struktura organizacyjnej PIP ułatwi pracę IP!? JAK!!?
    5. Pierwsza kontrola kompleksowa?!? SUPER! Też jestem za, ale pod dwoma warunkami. Obniżamy normy ilościowe, bo tego się nie robi w godzinę. Po drugie kontrola w składzie co najmniej 2 osobowym, bo kontrola to nie jest czas na podszkalanie się i śmiganie po zagadnieniach. To ma być robota profesjonalna. Wiara, że można być profesjonalistą we wszystkim w PIP to bardzo zła cecha. Jesli sowa w coś takiego wierzy, to nie problem, ale jeśli tę chorą wiarę ma nowy GIP, to strach się bać.

  • 24 myślący napisał(a):

    Dziecko korpo, my w przeciwieństwie do ciebie nie spędzamy w korpo 5×8, oraz kontrolujemy a nie gapimy się w tabelki na ekranie, więc nie wypowiadaj się o rzeczach, których w ogóle nie rozumiesz.

  • 25 przestroga napisał(a):

    sowa – „łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu”;
    kolęgą myślący- trochę ortograficznego dowcipu nikomu nie zaszkodziło cała reszta to nowe wytyczne od GIPa z narady;
    korpo – lemingowy mózg ci się w pracy przegrzewa,