„Siła inspekcji pracy często jest teoretyczna (…)”. Działania SIPRP na łamach „Dziennika Gazeta Prawna”

22 września 2013 | Bez kategorii

Dziennik Gazeta Prawna - logo„Dziennik Gazeta Prawna” z 19 września br. zamieścił artykuł zatytułowany „Siła inspekcji pracy często jest teoretyczna. W kluczowych kwestiach jej uprawnienia są niewielkie”, z podtytułu którego dowiedzieć się można że „Na papierze PIP ma szerokie uprawnienia. Okazuje się, że w kluczowych dla pracowników kwestiach jej uprawnienia są niewielkie lub kwestionowane”.  ….

 Autor artykułu, red. Tomasz Zalewski omawia podstawowe kwestie wymagające pilnego uregulowania, tak aby zapewnić prawidłowe i skuteczne działanie organów Państwowej Inspekcji Pracy. …. Kwestie te to m.in.: wykonywanie przez PIP uprawnień związanych z kontrolą ewidencji osób wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, skuteczne eliminowanie naruszeń prawa w sytuacji świadczenia pracy bez umowy lub na podstawie fikcyjnej  umowy cywilno-prawnej, egzekwowanie nie wypłaconych pracownikom wynagrodzeń i innych świadczeń, czy w końcu określenie uprawnień inspektora pracy do prowadzenia pomiarów wielkości fizycznych, w szczególności temperatury.

 

Kwestie powyższe omawiane były wielokrotnie i komentowane na stronie internetowej Stowarzyszenia Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczy ich także szereg interwencji i działań przez nas podejmowanych  w tym czynne uczestnictwo w pracach legislacyjnych nad nowelizacją ustawy o PIP.

 

Tym niemniej jest nam bardzo miło, że  Pan Lesław Nawacki, Dyrektor Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich wskazuje w „Gazecie Prawnej” nasze Stowarzyszenie jako inicjatora wystąpienia o wyjaśnienie przez Trybunał Konstytucyjny problemów związanych z wykonywaniem przez Inspekcję obowiązków w interesie osób pracujących w szczególnych warunkach.

 

Omawiany artykuł powołuje się nie tylko wprost na nasze publikacje, ale (i to jest ważne) także na głosy czytelników zamieszczone na naszym forum „w temacie” przeprowadzania w trakcie kontroli pomiarów temperatury w miejscu pracy.  Autor wskazuje, że inspektorzy mają wątpliwości, czy mogą sami dokonywać miarodajnych pomiarów temperatury, czy też powinna to robić akredytowana Sekcja Badań Środowiska Pracy działająca w Gdyni. Wskazuje, że na przykład we wrocławskim OIP stopnie Celsjusza mierzone są przez inspektorów samodzielnie.  „To prosty pomiar, nie-związany z żadnymi normami dotyczącymi metodologii. Inspektorzy pracy OIP Wrocław, sprawdzając przestrzeganie przez pracodawców przepisów par. 30 rozporządzenia z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bhp, mierzą temperaturę na stanowiskach pracy legalizowanymi przyrządami – tłumaczy [„Gazecie Prawnej”] Agata Kostyk-Lewandowska [z OIP Wrocław]. Podkreśla, że wyniki tych pomiarów są wprowadzane do protokołu kontroli i na tej podstawie, w razie konieczności, wydawana jest decyzja w sprawie zapewnienia odpowiedniej temperatury. Jednak badanie mikroklimatu w firmie muszą wykonywać akredytowane laboratoria. Podobnie jest z hałasem – dodaje. W koniecznych przypadkach takie badanie jest zlecane akredytowanemu przez Polskie Centrum Akredytacji gdyńskiemu Laboratorium Badań Środowiskowych PIP”.

 

Korzystając z okazji pragniemy podziękować wszystkim tym, którzy aktywnie włączają się w dyskusję poprzez zamieszczanie na naszej stronie swoich komentarzy. Komentarze jak widać nie tylko dla nas są bardzo ważne. Liczymy, że ta forma wymiany opinii  rozwinie się jeszcze bardziej. 

 

Redaktorowi Tomaszowi Zalewskiemu dziękujemy, za dogłębne zajęcie się tematem. I czekamy na ciąg dalszy …

 

źródło:

 

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/733196,sila-inspekcji-pracy-czesto-jest-teoretyczna-w-kluczowych-kwestiach-jej-uprawnienia-sa-niewielkie.html

109323366_146085823

 


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 31 do wpisu “„Siła inspekcji pracy często jest teoretyczna (…)”. Działania SIPRP na łamach „Dziennika Gazeta Prawna””

  • 1 magrem napisał(a):

    Pozywamy Okręgowy Inspektorat Pracy (jednostkę organizacyjną, w której wykonujemy swoje obowiązki), a nie GIP (osobę piastującą w określonym momencie funkcję). Na przestrzeni ostatnich lat kilkoro naszych koleżanek i kolegów poległo w sądzie właśnie przez to, że pozywało niewłaściwy podmiot (zazwyczaj wprost GIPa).

  • 2 wicek napisał(a):

    To troszkę jest zamieszania jeżeli chodzi o pozywanie do sądu pracy właściwego podmiotu. Każdy może zapoznać się z Uchwałą 7 sędziów SN z dnia 24.11.1992r. I PZP 59/92 według której Główny Inspektorat Pracy i okręgowe inspektoraty pracy, przewidziane w art. 3 ust.1 ustawy o PIP (poprzednio obowiązującej) są zakładami pracy w rozumieniu art. 3 k.p. Według mnie z Uchwały tej można wyciągnąć wniosek że to GIP jest pracodawcą dla ip, a okręgowe inspektoraty dla pracowników nie wykonujących czynności kontrolnych. Takie stanowisko można znaleźć również w komentarzu do ustawy o PIP który znajduje się w LEX. Dlatego prosiłbym cię magrem, abys rozwinął swoją myśl, że to OIP jest pracodawcą

  • 3 elka napisał(a):

    Polecam artykuł: http://www.prawo-pracy.pl/zakres_uznania_inspektora_pracy_czesc_1-a-450.html

  • 4 Mosquito napisał(a):

    Art. 18 pkt. 7 ustawy o PIP mówi iż Główny Inspektor Pracy może upoważnić okręgowego inspektora pracy do dokonywania czynności w sprawach z zakresu prawa pracy wobec pracowników okręgowego inspektoratu pracy nadzorujących lub wykonujących czynności
    kontrolne. Dlatego w przypadku skierowania pozwu z tytułu nierównego traktowania w zatrudnieniu ( ze względu na wynagrodzenie ) uważam , że pozew powinien być skierowany p-ko właśnie OIP-owi. Przy wszelkich podwyżkach jakie były w dotychczas inspekcji OIP dostawał pulę do rozdziału i to on decydował o ustaleniu indywidualnych warunków wynagradzania ( nie GIP ) i dlatego to on ponosi ewentualną odpowiedzialność za naruszenie zasad równego traktowania. Z drugiej strony różnice jakie są w poszczególnych okręgach w wynagrodzeniu na poszczególnych stanowiskach świadczą o tym że poprzedni Główni Inspektorzy Pracy ( głównie T . Zając ) praktycznie nie interesowali się tym co w tej kwestii dzieje się w poszczególnych Okręgach ( całkowity brak nadzoru ) Wydaje mi się co najmniej dziwne że kolega z mojej aplikacji na tym samym stanowisku zarabia w innym Okręgu 500 zł więcej ( pomijając już fakt, że za moje zarobki w dużym mieście naprawdę dużo ciężej się utrzymać niż u niego w małej miejscowości )

  • 5 lex napisał(a):

    Wicku, nie bez znaczenia są zapisy art 18 i 19 w aktualnym brzmieniu, jak też zapis w Regulaminie Wynagradzania dookreśljący uprawnienia gip i oip. Swoją drogą jak my mamy kłopot z rozróżnianiem pracodawcy dla ip i dla innych pracowników tj. merytorycznych, obsługi i administracji to co pozostali pracownicy. Warto zaznaczyć okoliczności powstania cyt uchwały wydanej na potrzeby zrzeszania się w związki zawodowe.

  • 6 sushi napisał(a):

    To laboratorium z Gdańska wcale nie jest takie tajne. Wrocław z niego korzysta – wystarczy napisać zlecenie. Choć przyznaję, że nie do mierzenie temperatury. Tę mierzymy sami, legalizujemy termometry i heja na hale i do sklepów. Ale to się chyba skończyło. Na ostatniej naradzie oip’ów L. Zając kategorycznie zabronił dokonywać takich pomiarów. Stwierdził, że dokonywanie pomiarów jest zadaniem pracodawcy, nie inspektora. No niby prawda, tylko w wielu przypadkach nie udaje się wyegzekwować tych pomiarów, a ludzie pracują w 5 st. C. Na razie mamy 22 stopnie na dworze, ale zima zbliża się wielkimi krokami i zaleją nas skargi. Nam wtedy na pewno będzie gorąco 😉