Sprawozdanie z wyprawy do Warszawy, odbytej przez przedstawicieli Stowarzyszenia Inspektorów Pracy RP w dniu 15 stycznia 2015 r.

27 stycznia 2015 | Bez kategorii

wawa

 

W dniu 15 stycznia 2015 r. delegacja SIPRP, w osobach Prezesa i V-ce Prezesa Zarządu Głównego SIPRP, kol. kol. Leszka Rymarowicza i Pawła Wieczorka, jako jeden z zaproszonych gości uczestniczyła w posiedzeniu Komisji do Spraw Kontroli Państwowej Sejmu RP.

 

 

  1. Komisja, po wysłuchaniu wnioskodawców (grupa posłów SLD), nie zważając na zarzuty formułowane wzajemnie przez posłów różnych opcji i emocjonalną dyskusję, bez głosu sprzeciwu pozytywnie zaopiniowała dla Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (druk nr 3002) – dotyczący wyłączenia PIP z ograniczeń określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej.
  2. Ponieważ Przewodniczący Komisji poseł Mariusz Błaszczak nie przeprowadził dyskusji w której uczestniczyć mogli by zaproszeni goście, nasze/wasze przedstawicielstwo, będąc poważnymi urzędnikami i mając galicyjską kindersztubę, pomimo szczerej chęci i gruntownego przygotowania – nie miało możliwości wyartykułowania naszych/waszych racji.
  3. Krótki referat przygotowany na tę okoliczność, w sposób jasny i dobitny wskazywał na niecelowość uchwalania tej nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, z uwagi na to, że jak wynika z powtarzalnych orzeczeń Sądów Administracyjnych, czy jak wskazał to w swojej opinii Prokurator Generalny – ustawa ta po prostu…nie dotyczy czynności kontrolnych przeprowadzanych przez inspektorów pracy, a także z uwagi na to, że w tej kwestii obowiązuje ratyfikowana umowa międzynarodowa – Konwencja Nr 81 MOP. Na tę okoliczność, oprócz kilkustronicowego elaboratu, który otrzymał każdy poseł – członek komisji, przywieźliśmy kilkudziesięciostronicowy zestaw dokumentów, opinii, wyroków i stanowisk różnych organów i instytucji państwowych ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego na czele, potwierdzających tezy naszego wystąpienia.
  4. Wyjeżdżając do Warszawy, delegacja SIPRP zaopatrzona była w upoważnienia udzielone przez Panią Jolantę Zedlewską i kol. Romana Giedrojcia – którzy zwrócili się o przekazanie Wysokiej Komisji, że stanowisko SIPRP jest popierane w całej rozciągłości przez Związek Zawodowy Pracowników PIP oraz MKK „Solidarność” przy Państwowej Inspekcji Pracy. Bardzo dziękujemy obu Przewodniczącym za tę inicjatywę i wsparcie. Pozwala to stwierdzić, po raz kolejny, że nasze stanowisko w tej kwestii jest głosem poważnym, głosem ogółu pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, także reprezentowanych przez obie organizacje związkowe. ……
  5. Po raz kolejny mogliśmy się (tym razem naocznie) przekonać, że arytmetyka sejmowa nie rządzi się zasadami logiki, i pomysł, który nie miał prawa być poparty, takie poparcie, nawet bez żadnej merytorycznej dyskusji – uzyskał. Z uwagi na taki wynik arytmetyczny głosowania członków Komisji, docenić należy skuteczność działań tym zakresie Głównego Inspektora Pracy Pani Iwony Hickiewicz (wraz ze współpracownikami), której po zakończeniu posiedzenia Komisji złożyliśmy szczere gratulacje. Podziękowania za zaangażowanie w sprawy inspekcji i działania nas wspierające wyraziliśmy oficjalnie także posłom, w szczególności panu Ryszardowi Zbrzyznemu – referentowi projektu.
  6. W zaistniałej sytuacji Zarząd SIPRP postanowił, iż SIPRP powyższej inicjatywy legislacyjnej nie będzie na forum sejmowym dyskredytować, ponieważ jej skutkiem może być faktyczne zmniejszenie biurokratycznych obciążeń inspektorów pracy i zwiększenie skuteczności nadzoru Państwa nad przestrzeganiem prawa pracy. W kwestii tej najprawdopodobniej będziemy dyplomatycznie, a może i znacząco milczeć, zastrzegając sobie prawo do dalszego prowadzenia stosownej korespondencji, w tym również na forum międzynarodowym.
  7. Wszyscy wyrażamy jednak szczery żal, że w rozwiązanie problemu, który w istocie jest problemem wewnątrzorganizacyjnym i sprowadza się do skorygowania urzędniczego błędu (sprzed prawie 6 lat) – zaangażowana jest władza ustawodawcza średniej wielkości państwa europejskiego.
  8. Stawiamy dukaty przeciwko orzechom, że ta szlachetna, acz zbędna inicjatywa ustawodawcza posłów SLD – nie doczeka się żadnego finału. Przedstawiciel Rządu na posiedzeniu Komisji zadeklarował brak poparcia dla tej inicjatywy, stwierdzając po raz kolejny, że do kontroli PIP nie mają zastosowania ograniczenia wynikające z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
  9. Uprzejmie donosimy, iż kolejny etap procedowania projektu, czyli dyskusja w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny została zaplanowana … dopiero na lipiec br. Oczywiste jest więc, że projekt trafił do typowej sejmowej zamrażarki. Niestety niewielka jest szansa, że ktoś tą zamrażarkę otworzy. Raczej nie. Wygląda więc na to, że za rok będziemy musieli powrócić znowu do dyskusji, czy były główny inspektor pracy w marcu 2009r. miał podstawy merytoryczne, a przede wszystkim prawo do zanegowania aktualnego stanowiska z dnia 23.02.2006r. Rady Ochrony Pracy, sprawującej nadzór nad Państwową Inspekcją Pracy – stawiając obecne kierownictwo Inspekcji w niezręcznej sytuacji.
  10. Wyprawę po Warszawie zakończono zwiedzaniem okolic Dworca Centralnego, konstatując ze zdziwieniem, iż w panoramie stolicy dominuje nadal bryła Pałacu Kultury i Nauki, pomimo tego, że w warszawskim city pobudowano w ostatnich latach pokaźną ilość nowoczesnych i pokaźnych biurowców i innych obiektów użyteczności publicznej

 

Wyprawa do Warszawy była bardzo pouczająca.

 

link do relacji z posiedzenia komisji –

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=C6CB2DB8EAE66F79C1257DBF003A41F0

 

link do zapisu przebiegu posiedzenia Komisji –

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PosKomZrealizowane.xsp?komisja=KOP#144

 

 


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 20 do wpisu “Sprawozdanie z wyprawy do Warszawy, odbytej przez przedstawicieli Stowarzyszenia Inspektorów Pracy RP w dniu 15 stycznia 2015 r.”

  • 1 Maniek napisał(a):

    Krótko mówiąc. Przynależność partyjna Pana Błaszczaka zobowiązuje.

  • 2 obserwator napisał(a):

    Reasumując:
    1. Projekt nie ma poparcia większości sejmowej.
    2. Projekt wg. Prokuratora Generalnego jest sprzeczny z Konstytucją.
    3. Właściwa komisja będzie się z nim zapoznawać w lipcu.
    4. Jesienią są wybory do Sejmu.
    5. Wszystkie poselskie projekty ustaw z upływem kadencji przestaną być procedowane.
    6. Grupa posłów SLD ma więc realnie 2-3 miesiące na przekonanie komisji sejmowych, kolejne czytania w Sejmie i Senacie i podpis Prezydenta.
    Powodzenia !!! (bez najmniejszego sarkazmu)

  • 3 piotr napisał(a):

    Czyli raczej na pewno nic z tego nie będzie i z nowym sejmem zacznie się wszystko na nowo. Z tego co słychać to w ROP nowej kadencji pozostaje cała stara gwardia.
    Mamy więc posprzątane.

  • 4 Dociekliwy napisał(a):

    Czytam uważnie tą stronę i publikowane na niej artykuły i sprawa zakresu stosowania Konwencji wydaje się być oczywista. Ale może czegoś nie wiem i nie rozumiem, więc zadaję pytanie tym co wiedzą więcej – czy w czymś nam pomaga samoograniczanie się i dalsze upieranie się przez naszą instytucję, że od marca 2009r. ograniczenia ustawy o swobodzie działalności gospodarczej uchwalonej w 2004r. dotyczą kontroli realizowanych przez inspektorów pracy w zakładach innych niż przemysłowe i handlowe wobec przeciwnych, ale aktualnych na dzień dzisiejszy: stanowisk ROP z 23.02.2006r., Rządu z 29.04.2010r., Prokuratora Generalnego z XII.2014r., czy wykładni autorskiej MOP i rozumienia Konwencji przez inne inspekcje europejskie ?

  • 5 Obi napisał(a):

    Z tego co wiem, to w całej ustawie o PIP nie ma nawet wzmianki o ustawie SDG, a w całej ustawie SDG nie ma odesłania, a nawet wzmianki o ustawie o PIP. Poszperajcie, a znajdziecie, ustawa nowelizująca ustawę SDG, która weszła w życie początkiem marca 2009r. wśród ok 50 zmienianych wówczas ustaw nie zawierała w tym katalogu ustawy o PIP. Mimo to u nas zmiany wprowadzono z woli T. J. Zajaca. Tak to jest, jak się wprowadza zmiany i stosuje przepis (ustawę SDG) „z ostrożności” i to głownie w oparciu o artykuł Pana Prof. L. Florka

  • 6 Atos napisał(a):

    To nie takie proste, bo powiedzcie, jak bez zmiany ustawy o PIP czy ustawy o SDG nasz GIP ma przekonywująco wytłumaczyć pracodawcom i ich organizacjom, że po 6 latach takich praktyk kontrole inspekcji pracy znów nie muszą uprzedzać firm działających w usługach o kontroli, a inspektor nie musi zabiegać o obecność pracodawcy przy kontroli i myśleć o rocznym limicie jej trwania – by nie było zarzutu o nieważność ustaleń kontroli ?

  • 7 Alek napisał(a):

    Pracodawcy też wiedzą,że Konwencja dotyczy wszystkich podmiotów kontrolowanych przez PIP, bo tak zdaje się wynikać z cytowanego niżej fragmentu opinii Konfederacji Pracodawców Prywatnych LEWIATAN do projektu w druku sejmowym 3002 (w całości do odczytania – http://konfederacjalewiatan.pl/legislacja/opinie/prawo-ogolnogospodarcze/1/opinia_do_projektu_ustawy_o_swobodzie_dzialalnosci_gospodarczej )

    „Na podstawie Konwencji nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej inspekcji pracy w przemyśle i handlu, przyjętej w Genewie dnia 11 lipca 1947 r. (Dz.U. z 1997 r. nr 72, poz. 450) Państwowa Inspekcja Pracy została wyłączona spod zasady dotyczącej ograniczenia czasu trwania kontroli oraz spod zakazu prowadzenia równoległej kontroli, o których stanowią odpowiednio art. 82 i 83 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Konwencja stanowi w art. 12 ust. 1 pkt a), iż inspektorzy pracy zaopatrzeni w odpowiednie pełnomocnictwa będą upoważnieni do swobodnego wstępu, bez uprzedniego zawiadomienia, o każdej porze dnia i nocy, do każdego zakładu pracy podlegającego inspekcji, a także w treści art. 16, iż przedsiębiorstwa będą kontrolowane tak często i tak starannie, jak to jest konieczne dla zapewnienia skutecznego stosowania odpowiednich przepisów prawnych.

    Zdaniem Konfederacji Lewiatan powyższa konwencja nie daje podstaw do wyłączenia Państwowej Inspekcji Pracy spod ogólnych zasad określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej odnośnie kontroli, ani też nie stoi w sprzeczności z ww. ogólnymi zasadami kontroli. Nie kwestionując tego, jak ważną rolę pełni Państwowa Inspekcja Pracy uważamy, że nie znajduje uzasadnienia propozycja wyłączenia PIP spod ogólnych zasad ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, za wyjątkiem tych określonych w art. 82 i 83 ustawy. Otóż zawsze, w przypadku zagrożenia życia czy bezpieczeństwa Państwowa Inspekcja Pracy ma prawo wejść na teren zakładu pracy u danego przedsiębiorcy o każdej porze dnia i nocy, zgodnie z Konwencją nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy, na podstawie stosownych pełnomocnictw. Takie rozwiązanie jest przewidziane w art. 24 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy, który stanowi, że inspektorzy pracy są uprawnieni do przeprowadzania, bez uprzedzenia i o każdej porze dnia i nocy, kontroli przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności stanu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli przestrzegania przepisów dotyczących legalności zatrudnienia.”

    Więc kogo trzeba jeszcze przekonywać i dlaczego?

  • 8 Romek napisał(a):

    Czy nie widzicie, że chodzi tylko o to aby inspektorzy pracy nie przeszkadzali pracodawcom.
    Prawo nie ma nic z tym wspólnego. Specjalnie niegdyś zinterpretowano przepis, że PIP podlega ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Od początku było widomo, że to ściema. Ale ściema chwyciła. I PIP się zastosował.
    Taka polityka. A reszta to gadanie i robienie ludziom wody z mózgu.

  • 9 kamikadze napisał(a):

    Czytam i czytam i powiem szczerze że nie rozumiem dlaczego dla inspektora pracy stosowanie bądź nie ustawy o SDG miałoby mieć takie wielkie znaczenie. Inspektor nie jest od polityki tylko od stosowania przepisów. Te dywagacje ilu to pracodawców można by złapać za rękę gdyby nie upoważnienia i zawiadomienia… Wszyscy ci którzy idą tym tokiem myślenia niech na chwilę wyobrażą sobie że czytają forum policjantów drogówki którzy ubolewają, że gdyby mogli ustawiać się radarami w krzakach, za koszami na śmieci albo stosować inne wymyślne metody maskowania i zaskakiwania kierowców to osiągaliby lepsze wyniki, byliby skuteczniejsi a prawo na drogach byłoby bardziej przestrzegane… I kto wymyślił tablice ostrzegające o kontroli radarowej??? Przecież to uprzedzenie dla każdego łamiącego ograniczenia prędkości!!!
    I czy chcieliby żyć w kraju w którym każdy kontroler mógłby stosować każdy sposób na wychwytywanie i karanie każdego naruszającego jakikolwiek przepis w imię skuteczności działania instytucji kontrolnej i w imię poprawy przestrzegania prawa w każdej sferze życia??
    Ratunkuuuuuuuuu……

  • 10 Ciekawy napisał(a):

    @kamikadze – Ciekawe, czy kwestia ta nabrała by dla Ciebie i podobnie myślących inspektorów większego niż piszesz znaczenia w razie ewentualnego postawienia zarzutów karnych przekroczenia uprawnień z uwagi na stosowanie przepisu, którego według mnie nie mamy prawa stosować.

    Prokurator Seremet w piśmie z 4.12.2014r. dostępnym na stronie SIPRP w publikacji z 19.12.2014r. stwierdził wyraźnie, że: „(…) Państwowa Inspekcja Pracy nie została powołana i uprawniona do kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy. Tym samym, w aktualnym stanie prawnym, nie jest uprawnione przyjęcie, aby organy inspekcji pracy mogły stosować przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (…) Zgodnie bowiem z normą zawartą wart. 7 Konstytucji RP organy władzy publicznej mogą powstać tylko na podstawie prawa, a normy prawne muszą określać ich kompetencje, zadania i tryb postępowania, wyznaczając tym samym granice ich aktywności. Organy te mogą działać tylko w tych granicach, a zatem tylko tam i o tyle, o ile prawo je do tego upoważnia. Proponowana w projekcie zmiana ustawy pozostaje więc w sprzeczności zarówno z generalną zasadą sprecyzowania zakresu władzy publicznej ustanowioną w art. 7 Konstytucji RP, jak i ingeruje w gwarancyjną funkcją przepisów kompetencyjnych oraz proceduralnych, których istnienie w systemie prawnym stanowi niezbędny warunek funkcjonowania państwa prawnego. (…)”

    Stanowisko Prokuratora Seremeta potwierdzają prawomocne rozstrzygnięcia: Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 11.03.2010 r. (sygn. akt III S.A./Kr 1002/09), orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w wyroku z dnia 8 lipca 2011r. (I OSK 289/11), Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 27.02.2013r. sygn akt II SA/Sz 13/13.

    Każdy z nas jest samodzielnym, niezależnym organem państwa, a jednak (przez analogię) – w naszych decyzjach rozstrzygając niektóre kwestie związane z kwalifikacjami nie stosujemy prawa energetycznego, czy prawa budowlanego lub ustawy o dozorze technicznym – nie dlatego, że nie chcemy tylko nie mamy do tego prawa.

    Z ustawą o swobodzie widać jest analogicznie. Moim zdaniem sprawa ta jest istotna i niezależnie od tego co uważa GIP trzeba brać pod uwagę to co napisał Pan Prokurator, co wyrokują Sądy i doprowadzić sprawę do końca, by nie pojawiły się zarzuty karne dla inspektorów pracy, którzy w działalności kontrolnej stosują ustawę SDG.

  • 11 piotr napisał(a):

    Do kamikaze.
    Zapewne nie rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi.
    Przede wszystkim o to, że prawo w tym zakresie nie działa właściwie. I to jest już wystarczający powód do aktywności obywateli.
    Konwencja Nr 81 MOP określa tez pewne ramy biurokracji, które w polskiej inspekcji pracy dawno już przekroczono, a końca nie widać.
    Te zawiadomienia to watek poboczny, ale ważny, żeby pokazać jak przez kilka lat można manipulować posłami.

  • 12 Gość napisał(a):

    Wnioskuję, że jedni inspektorzy w działalności kontrolnej stosują ustawę o swobodzie, drudzy jej nie stosują pewnie powołując się art 77 ust. 1 tej ustawy odsyłający do ratyfikowanych umów międzynarodowych, czyli w naszym przypadku Konwencji Nr 81. Gdyby przyjąć, że tak, jak mówi GIP Konwencji mamy nie stosować do kontroli poza przemysłem i handlem to odpowiedzcie czy do przesłuchań w charakterze świadków prowadzonych w czasie kontroli zakładów usługowych art 79 KPA (uprzedzanie o przesłuchani, obecność pracodawcy przy przesłuchaniu i możliwość zdawania przez niego pytań świadkowi) do czego obliguje art 12 naszej ustawy, skoro prawo do przesłuchiwania świadka przez inspektora pracy na osobności i bez uprzedzenia wynika wyłącznie z art. 12 ww. Konwencji?

  • 13 beton PIP napisał(a):

    Słuchaj kolego (koleżanko) – „kamikadze”. PIP zajmuje się legalnością zatrudnienia od lipca 2007. Jak w takiej sytuacji widzisz możliwość zastosowania zawiadamiania o kontroli, co najmniej na trzy przed rozpoczęciem kontroli?! według ciebie – dalej ma trwać zabawa w kotka i myszkę i do tego kosztem prostego podatnika. Popatrz czasami na rozgłośnie TV niemieckiej – tak nikt nie stosuje zbytecznych procedur.

  • 14 Biba napisał(a):

    Do „beton PIP”. A jakie to ma znaczenie, czy damy zawiadomienie czy nie. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów i tak nie można skutecznie przeprowadzić kontroli legalności zatrudnienia. Przeszkolony „nielegalny” powie, że dopiero co rozpoczął pracę, że odwiedza kolegę, że przyszedł zjeść śniadanie (miałem taki przypadek :), a poza tym, że nie chce umowy o pracę i w tym wypadku nawet jak pracuje tak jak pracownik to w świetle orzeczeń SN przegrywamy sprawę.

  • 15 Ciekawy napisał(a):

    Odnośnie zakresu stosowania Konwencji Nr 81 – Czy ktoś z OIP Szczecin mógłby napisać na tym FORUM, czy NSA rozpatrzyło już wyrok II SA/Sz 273/13 WSA w Szczecinie, który zakres stosowania tej Konwencji rozebrał na części pierwsze, a jeżeli tak to z jakim skutkiem?

  • 16 obserwator napisał(a):

    Do Biba.
    A to już inna sprawa. Ustawodawcy ewidentnie nie zależy na zmianie tego stanu. Tym bardziej w interesie ogółu społeczeństwa PIP powinna z istniejącego prawa „wycisnąć” jak najwięcej.
    A nie siedzieć i czekać nie wiadomo na co. Pewnie na emeryturę.
    (To taki żart, oczywiście).

  • 17 waclaw napisał(a):

    Dużo racji jest w tym co pisze BIBA. Przecież nawet jak udamy się na kontrolę bez uprzedzenia to pracodawca może powiedzieć, ze dokumenty prowadzi zewnętrzne biuro i nie uda ich się od razu zorganizować. Może ktoś z firmy powiedzieć, ze nie ma pracodawcy bo wyjechał i będzie obecny za 2 dni, a nie ma żadnej wyznaczonej osoby do reprezentacji pracodawcy. Można podawać mnóstwo innych przykładów z których może nie dojść do przeprowadzenia kontroli. Wg. mnie problemem w sytuacji kiedy uznamy ze ma do nas zastosowanie ustawa o swobodzie jest fakt, iż zawiera one dalsze ograniczenia np. w postaci czasu trwania kontroli, czy też wykorzystania zdobytych podczas kontroli dokumentów jeżeli pracodawca wykaże że inspektor naruszył tą ustawę, to nie będą one miały znaczenia. Przecież wiemy ze w pogoni za „sztukami” odkłada się cięższe kontrole, kontrole skargowe i szuka czegoś na szybko. A czas biegnie. Wtedy pracodawca może powiedzieć, ze już upłynął czast rwania kontroli i ja panu dziękuje.

  • 18 Odys napisał(a):

    To nie powinno być tak, że jeden inspektor ma sam decydować, czy ustawa SDG lub Konwencja Nr 81 w jego przypadku znajduje zastosowanie, czy nie. Jeżeli od kilku lat istnieją wątpliwości, a ostatnio pojawiły się dość poważne – autorstwa Prokuratora Generalnego, to GIP jest od tego by je rozstrzygnąć.

  • 19 waclaw napisał(a):

    Każdy inspektor powinien się podporządkować interpretacji prezentowanej przez GIP. To ta instytucja jest nie jako naszym „przełożonym” i musimy stosować ich punkt widzenia

  • 20 kamikadze napisał(a):

    Widzę, że mój wpis nie wywołał entuzjazmu. Ale chronologicznie:
    – do Ciekawego – otóż każdy urzędnik musi pamiętać aby w swojej działalności nie narazić się na zarzut przekroczenia uprawnień z jednej strony ale też niedopełnienia obowiązków z drugiej. Z tym, że trzeba wyraźnie powiedzieć, że żaden przepis ustawy o PIP nie zabrania inspektorowi np zawiadamiać pracodawcy o zamiarze przeprowadzenia kontroli. Poza tym gdyby taka odpowiedzialność o jakiej piszesz była realna to powinna nastąpić po wskazanym przez Ciebie wyroku. Trzeba także pamiętać o tym, że nie o wszystkim decyduje inspektor – i nie za wszystko co się dzieje w PIP ponosi odpowiedzialność.
    – do Piotra – jesteśmy całkowicie zgodni . Prawo w tym zakresie nie jest czytelne ani dla organów kontrolnych ani dla kontrolowanych. Każdy je interpretuje na swój sposób. I to jest najgorsza rzecz jaka może występować w państwie prawa – bo prowadzi do przekonania że kontrolujący urzędnik robi co chce a nie to co powinien zgodnie z prawem
    – do beton PIP – jako inspektora – zgodnie z tym co napisał Ciekawy – interesuje mnie przede wszystkim to, żeby samemu nie łamać prawa. Jeśli zgodnie z prawem nie da się przeprowadzić prawdziwej kontroli legalności to muszę to przyjąć do wiadomości, bo cel nie uświęca środków. Może mi się to nie podobać bo nikomu się nie podoba jak jego praca jest mało sensowna – ale to wszystko. Co do przykładu niemieckiego to jesteś w wielkim błędzie myśląc że cokolwiek dzieje się tam na skróty. Wręcz przeciwnie – od strony formalnej jest wszystko dopięte na ostatni guzik. Policjanci i urzędnicy prowadzący te kontrole działają rygorystycznie ale w 100% zgodnie z prawem bo od dawna wiedzą ( i ich władza też wie ) że kontrola legalności zatrudnienia to nie zabawa dla starszych panów z teczkami i plikami formularzy tylko akcja o charakterze policyjnym często niebezpieczna i wymagająca stosowania środków przymusu.

    Do wpisu zainspirowała mnie lektura tego forum. Zdecydowana większość piszących wypowiada się , że ustawa o SDG a właściwie jej stosowanie przeszkadza w skutecznym prowadzeniu kontroli. Utrudnia tą kontrolę. Z punktu widzenia kontrolującego to oczywiście jest prawda. Uważam jednak, że cel nie uświęca środków. Nawet jeśli jakaś część pracodawców korzysta z tych przepisów jako ochrony przed ujawnieniem łamania przez nich prawa. Ale dopóki stanowisko szefa urzędu nie zmieni się to rolą inspektora jest stosować się do tej wykładni przepisów – tym bardziej że ma ona formalne potwierdzenie w odpowiednich zarządzeniach. Jeśli ktoś uważa, że wykładnia ta jest niewłaściwa to powinien zwrócić na to uwagę GIPowi oraz Radzie Ochrony Pracy i Marszałkowi Sejmu.