Ergonomia stanowiska pracy z komputerem. Teoria i/a praktyka organów kontroli państwowej w Polsce.

05 marca 2014 | Bez kategorii

comp iiTym razem tematem posiedzenia Komisji Ergonomicznej Oddziału PAN w Krakowie wraz z Oddziałem Krakowskim Polskiego Towarzystwa Ergonomicznego była ergonomia stanowiska pracy z komputerem, a w szczególności ergonomia oprogramowania.

 Wstępem do ożywionej dyskusji szacownego gremium był referat wygłoszony przez Prezesa naszego Stowarzyszenia dr Leszka RymarowiczaErgonomia stanowiska pracy z komputerem. Teoria i/a praktyka organów kontroli państwowej w Polsce”

 

Po raz kolejny postanowiliśmy zmierzyć z poważnym, a  zupełnie lekceważonym czynnikiem ryzyka zawodowego – ergonomią oprogramowania komputerowego. Stowarzyszenie Inspektorów Pracy RP od około dwu lat stara się zwrócić uwagę na ten problem czynników odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w Polsce.

 

Od ponad 15  lat obowiązuje w Polsce rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 grudnia 1998  w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Przepis ten nakłada na pracodawców m.in. następujące obowiązki:  …….

 

Przy projektowaniu, doborze i modernizacji oprogramowania, a także przy planowaniu wykonywania zadań z użyciem ekranu monitora pracodawca powinien uwzględniać  w szczególności następujące wymagania:

a) oprogramowanie powinno odpowiadać zadaniu przewidzianemu do wykonania,

b) oprogramowanie powinno być łatwe w użyciu oraz dostosowane do poziomu wiedzy i (lub) doświadczenia pracownika,

c) systemy komputerowe muszą zapewniać przekazywanie pracownikom informacji zwrotnej  o ich działaniu,

d) systemy komputerowe muszą gwarantować wyświetlanie informacji w formie i tempie odpowiednich dla pracownika,

e) bez wiedzy pracownika nie można dokonywać kontroli jakościowej i ilościowej jego pracy,

f) przy tworzeniu oprogramowania i przetwarzaniu danych powinny być stosowane zasady ergonomii.

 

RYS.5.03.14 korektaRozporządzenie to wynika wprost z przepisów prawa międzynarodowego i jest implementacją do polskiego systemu prawnego Dyrektywy Rady  z 29 maja 1990 w sprawie minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy z urządzeniami wyposażonymi w monitory ekranowe (piątej szczegółowej Dyrektywy w rozumieniu art. 16 ust. 1 Dyrektywy ramowej).

 

Obowiązki nałożone przez wspomniane wyżej akty prawne odnoszą się do jednego   z głównych obszarów zainteresowań współczesnej ergonomii koncepcyjnej – którym są  procesy interakcji człowieka i systemu technicznego (tutaj- komputera), a w szczególności zagadnienia przystępności oprogramowania i dostosowania jego struktury do struktury procesów myślowych i decyzyjnych operatora. Nie trzeba nikogo przekonywać, że jest to zagadnienie fundamentalne, zarówno dla efektywności pracy, jak i dla ochrony zdrowia i życia operatorów,  a także osób postronnych – użytkowników systemów technicznych.

 

Podstawowym narzędziem oceny przydatnym do ergonomicznej oceny oprogramowania powinny być Polskie Normy: PN-EN ISO 9241-171:2008 Ergonomics of human-system interaction – Part 171: Guidance on software  accessibility.  (Ergonomia interakcji człowieka  i systemu – Część 171: Wytyczne dotyczące  przystępności oprogramowania).

 

Na podstawie informacji przekazanej SIPRP przez Prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego wnioskować można, iż ergonomicznej oceny oprogramowania w Polsce w praktyce się nie dokonuje. Świadczyć o tym (w sposób pośredni) może zawrotna ilość… kilku sztuk zakupionych legalnie egzemplarzy tych obu norm.

 

Organizacje międzynarodowe zajmujące się ochroną pracy – jak International Labour Organisation / Międzynarodowa Organizacja Pracy – zdają się problem ten dostrzegać. Na przykład w opublikowanej w 2011 r. liście kontrolnej „Ergonomics check list” jako jeden z odrębnych obszarów oceny ujmuje wymogi określone w cytowanej wyżej Dyrektywie.

 

W oparciu o sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Rady Ochrony Pracy, Centralnego Instytutu Ochrony Pracy  – PIB, wewnętrzne procedury ww. instytucji, przykładowe karty oceny ryzyka sporządzane przez pracodawców – można stwierdzić, iż omawiany czynnik ryzyka…w Polsce po prostu nie istnieje.

 

Wskazać można jednakże przykład pozytywny – kiedy to organ kontroli państwowej zmierzył się z problemem ergonomiczności oprogramowania dedykowanego określonej instytucji. Może jest to zaskakujące, ale organem tym jest Najwyższa Izba Kontroli, która poprzez ankiety użytkowników sformułowała dość porażającą diagnozę wprowadzanej mozolnie przez kilka lat policyjnej aplikacji nazwanej „e-komisariat”. Otóż inspektorzy NIK w wyniku kontroli „Planowanie i realizacja wybranych projektów teleinformatycznych  mających na celu usprawnienie jednostek organizacyjnych Policji”, zakończonej w 2012 r. – stwierdzili m.in.

 

W większości przypadków funkcjonariusze prowadzili na otrzymanych komputerach postępowania przygotowawcze korzystając z własnych, wypracowanych szablonów i tradycyjnych edytorów tekstu.

 

Z udzielonych wyjaśnień oraz anonimowych ankiet użytkowników końcowych e-posterunku wynika, że nie używano tego narzędzia, ponieważ praca z jego wykorzystaniem jest bardziej skomplikowana i czasochłonna, niż na dotychczas wykorzystywanych szablonach przygotowywanych w tradycyjnych edytorach tekstu. Prowadzenie spraw trwało zbyt długo, a aplikacja działała mało intuicyjnie.

 

Większość funkcjonariuszy pozytywnie oceniła sam pomysł budowy e-posterunku, natomiast wskazywali błędy popełnione w trakcie tworzenia tego narzędzia, a w szczególności brak kompleksowych konsultacji z policjantami prowadzącymi postępowania przygotowawcze.

 

Wskazywano m.in. na: brak przeszkolenia i gruntownej znajomości funkcjonowania systemu; błędy i brak aktualności w słownikach aplikacji dotyczących kwalifikacji prawnej czynu i struktury terytorialnej jednostek organizacyjnych Policji oraz miejsca i przedmiotu przestępstwa; brak działania funkcji automatycznego zapisu danych w trakcie pisania, skutkujący utratą wpisanego tekstu np. w przypadku zawieszenia systemu; brak przenośnych drukarek do komputerów i zbyt duże wymagania sprzętowe aplikacji; niewystarczające możliwości w zakresie edytowania generowanych druków procesowych i ich nieestetyczną formę; brak możliwości bieżącego podglądu dokumentów w trakcie ich tworzenia; brak opcji autokorekty wprowadzanego tekstu; niedostosowanie aplikacji do częstych zmian wzorów druków procesowych; brak możliwości importowania do aplikacji dokumentów zewnętrznych.

 

Niewykluczone, że niektórym z nas problemy te mogą wydać się dziwnie znajome (przyp redakcji).

 

Omówiono także prowadzone przed laty przez Centralny Instytut Ochrony Pracy próby utworzenia polskiego kwestionariusza do oceny  przystępności („usability”) oprogramowania.

 

Postanowiono utworzyć zespół roboczy, który opracuje możliwy do wdrożenia w polskich realiach kwestionariusz do oceny ergonomiczności oprogramowania wykorzystywanego w zastosowaniach zawodowych. Podjęte będą także działania na forach: Polskiego Towarzystwa Ergonomicznego i Rady Ochrony Pracy (w której zasiada Prezes PTErg) – aby w praktyce zastosować zaproponowaną procedurę. Proponowana procedura (jako tzw. „dobra praktyka”) mogła by być wdrożona przez podmioty dokonujące określonej w przepisach  prawa pracy oceny ryzyka zawodowego na stanowiskach pracy  z komputerem.  Udział w programie zaproponowany powinien być organom kontrolnym  takim jak PIP i PIS, a także MPiPS.

 

Problematyka ta będzie przedmiotem kolejnych roboczych spotkań.


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 9 do wpisu “Ergonomia stanowiska pracy z komputerem. Teoria i/a praktyka organów kontroli państwowej w Polsce.”

  • 1 Destruktor napisał(a):

    Trzeba przyznać ze zarząd stowarzyszenia traktuje ten temat często a jednocześnie nikogo on nie interesuje.Poza kilkoma desperatami nikt tym się nie będzie zajmować.
    Dziwna polityka doboru tematów

  • 2 lukur napisał(a):

    Ciekawy jestem jak wygląda wasza ocena (internatutów) naszej oceny ryzyka zawodowego, dokonanej w naszym Urzędzie- czynniki psychofizyczne, stress, ergonomia, jak wyżej? Poruszony we wpisie temat, wbrew pozorom jest „niegłupi”.

  • 3 obserwator napisał(a):

    Nie wszystkie działania SIPRP w mojej opinii są sensowne. Ale to akurat należało by ze wszech miar wspierać. Ktoś w końcu powinien się problemem zainteresować. Czy wiecie, że według opublikowanych ostatnio badań Eurostatu (ponad 35 tys,. respondentów) – liczba stanowisk pracy przy komputerach odpowiadających wymogom ergonomii w Polsce jest bardzo niska. W ciągu prawie 8 lat badania jedynie 664 osoby, czyli 2% spośród badanych, pracowało na stanowiskach, które w pełni spełniają wymogi ergonomii. 52% badanych pracuje przy stanowiskach komputerowych spełniających wymogi ergonomii tylko częściowo. W bardzo złych warunkach pracuje aż 46% badanych. Ich stanowiska nie spełniają żadnych warunków zdrowego miejsca pracy i przepisów prawnych.
    Jakoś tego nie widać ani na posiedzeniach Rady Ochrony Pracy – ani w programach działania instytucji kontrolnych. Problemu, który dotyka setek tysięcy jeżeli nie milionów ludzi – PO PROSTU NIE MA.

  • 4 lechacz napisał(a):

    Problem jest. U nas szczególnie. W firmach innych też isntnieje. Nie ma mocy przerobowych? Brak zainteresowania ze strony gremiów decyzyjnych? Może ROP wystąpi do GIP oficjalnie o przeprowadzenie stosownych działań oceny ergonomicznej. Proponuje zacząć od pdolnego NAVIGATORA, który jest narzędziem doskonale utrudniającym działania organu inspekcji pracy.

  • 5 kar napisał(a):

    Art. 29. 1 ustawy o ZZ. W razie UZASADNIONEGO PODEJRZENIA, że w zakładzie pracy występuje ZAGROŻENIE dla życia lub ZDROWIA pracowników, zakładowa organizacja związkowa może wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o przeprowadzenie ODPOWIEDNICH BADAŃ, zawiadamiając o tym równocześnie właściwego okręgowego inspektora pracy. hi, hi

  • 6 Iwo napisał(a):

    To może teraz dla porównania NIK zrealizuje „Planowanie i realizacja wybranych projektów teleinformatycznych mających na celu usprawnienie jednostek organizacyjnych Państwowej Inspekcji Pracy” – w domyśle NAVIGATOR.

  • 7 gorol napisał(a):

    Może pora przemianować SIPRP na ZZIPRP i zrobić to wszystko, czego istniejące ZZ nie chcą, a SIPRP jako stowarzyszenie nie może?

  • 8 gorol napisał(a):

    Nawiasem mówiąc, rzekomo jeden z młodych okręgowych zatrudnił inspektorkę BHP, która interesowała sie tematem i nawet robiła badania oceny ergonomii stanowiska pracy (za pomoca własnoręcznie przygotowanych ankiet).
    Ale nie wiadomo, jak by się to skończyło, bo zdecydował nie zawierać z nią umowy na czas określony.

  • 9 Dociekliwy napisał(a):

    11.05.2012r. w Łodzi na Zjeździe delegatów ZZ PPIP zapadła m.in uchwała o dokonaniu oceny ergonomicznej NAVIGATORA. Niebawem nad Bałtykiem ma być zjazd połówkowy ciekawe więc jak Komisja Krajowa się rozliczy przed Delegatami z wykonania / nie wykonania tej i innych uchwał wtedy podjętych, ale podobno cuda się zdarzają.