Nas również to dotyczy: Trybunał Konstytucyjny o waloryzacji wynagrodzeń pracowników (sądów).

05 lipca 2015 | Bez kategorii

5.07.15Od samego początku swojego istnienia Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej podejmuje różnorakie działania mające zwrócić uwagę decydentów, a szczególnie parlamentarzystów na problem wynagrodzeń pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Między innymi dzięki tym działaniom zagadnienie to stało się elementem debaty prowadzonej na forach Komisji Sejmowych, a nawet podczas plenarnego posiedzenia Sejmu RP.

 

Sprawa dotychczas wstydliwa, tj. dobrowolne zrzeczenie się podwyżek dla swoich pracowników przez byłego szefa PIP – również znalazła się w obiegu publicznym i przywoływana była wielokrotnie (również przez obecnego głównego inspektora pracy). Odnotować należy także niespotykaną nigdy wcześniej aktywność kierownictwa PIP we wskazywaniu potrzeb instytucji w zakresie zapewnienia pracownikom wynagrodzenia adekwatnego do jakości i ilości wykonanej pracy.

 

Co z tego wynika. Może na razie niewiele, poza doraźnym zwiększeniem budżetu na wynagrodzenia na 2015 r. (i tu należy odnotować powszechny consensus wśród parlamentarzystów). Paradoksalnie, tych dodatkowych środków nie przeznaczono na wynagrodzenia dla specjalistów, wynagradzanych niewspółmiernie nisko w odniesieniu do ich doświadczenia i kompetencji, lecz na wzrost liczby najniżej wynagradzanych inspektorów pracy. Paradoksalnie też, te dodatkowe środki spowodują zapewne …zmniejszenie się wysokości średniego wynagrodzenia w Państwowej Inspekcji Pracy (odniesieniu do roku poprzedniego).

 

Ale może w tym szaleństwie jest metoda, i tym bardziej uzasadnione będzie występowanie o przynajmniej waloryzację inflacyjną wynagrodzeń.

 

Informujemy, iż Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej również w tym sezonie rozpoczęło akcję społeczną mającą na celu realne zwiększenie wynagrodzeń inspektorów pracy i innych pracowników PIP. Do udziału w niej, tradycyjnie już zapraszamy wszystkie organizacje związkowe działające w PIP (a w ostatnim roku nastąpił wzrost ich liczby o 100%). O przebiegu akcji, tradycyjnie informować będziemy na naszej stronie internetowej. 

Trybunał KonstytucyjnyA że racja jest po naszej stronie świadczy zupełnie świeże postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 kwietnia 2015 r., Sygn. akt S 4/15, dotyczące co prawda waloryzacji wynagrodzeń pracowników sądów, ale jak znalazł pasujące także do naszej sytuacji. Otóż Trybunał w trybie art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 o Trybunale Konstytucyjnym postanowił przedstawić Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej uwagi dotyczące niezbędności podjęcia działań ustawodawczych, zmierzających do właściwego uregulowania kwestii waloryzacji wynagrodzeń pracowników sądów.

 

Warto wczytać się w uzasadnienie postanowienia. TK zauważa, że choć nie istnieje bezwzględne prawo podmiotowe pracowników sfery budżetowej do automatycznej waloryzacji wynagrodzeń o określone kwoty, to nie ulega jednak wątpliwości, iż także te osoby są objęte konstytucyjnymi gwarancjami , wynikającymi z zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa (por. art. 2 Konstytucji), zasady równości (por. art. 32 Konstytucji) oraz prawa do ochrony praw majątkowych (por. art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji). TK zauważa też, że dla organów państwa nie może być wystarczającym uzasadnieniem do podejmowanych rozwiązań jedynie ogólnikowe powołanie się na trudną sytuacje budżetową. Występująca realnie inflacja (2,6% w 2010 r, 4,3% w 2011 r, 3,7% w 2012, 0,9% w 2013) spowodowała konsekwentne coroczne zmniejszanie realnej wartości świadczeń wypłacanych pracownikom „budżetówki”. ….W ciągu ostatnich pięciu lat praktyczną zasadą kształtującą system wynagradzania pracowników […] stała się ich degresywność (nominalnie świadczenia te pozostawały bez zmian, lecz obniżała się ich siła nabywcza). Trybunał stwierdza, że w dokumentacji procesu legislacyjnego, prowadzącego do przyjęcia ustaw budżetowych, brak jest dowodów na przeprowadzenie przez Radę Ministrów , a następnie przez ustawodawcę szczegółowych analiz, czy utrzymywanie tych rozwiązań od 2011 r, jest proporcjonalne do zmian w sytuacji gospodarczej Polski oraz stanowi najbardziej sprawiedliwy społecznie (a nie tylko najłatwiejszy do realizacji) sposób poszukiwania oszczędności budżetowych.

Co z tego wynika? Ano to, że mamy prawo oczekiwać, że nasze petycje i prośby kierowane do parlamentarzystów powinny zostać wysłuchane, i poważnie rozpatrzone. A osoby występujące w naszym imieniu – nie powinny traktować tego problemu jako swego rodzaju posługi rytualnej, i nie przepraszać przy tej okazji całego świata za zaszczyt występowania w obronie słusznych praw pracowników Państwowej Inspekcji Pracy.

 

do pobrania  – postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 kwietnia 2015 r., Sygn. akt S 4/15


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 10 do wpisu “Nas również to dotyczy: Trybunał Konstytucyjny o waloryzacji wynagrodzeń pracowników (sądów).”

  • 1 Dolas napisał(a):

    Dobrze, że wreszcie ktoś zwrócił uwagę na specjalistów. Od wielu lat mówi się tylko o młodszych ip, których wynagrodzenia są nieco niższe niż starszych kolegów (za teoretycznie taką samą pracę). O specjalistów jak dotąd nikt się nie upominał. A komu dostają się najcięższe kontrole? Młodym?

  • 2 Kamil napisał(a):

    Nikt z decydentów nie mówi o kolosalnych dysproporcjach w płacach starszych inspektorów pracy i Starszych inspektorów pracy – Specjalistach, bo to od razu mogło by spowodować dociekania i szukania winnych, że ktoś do tego doprowadził lub na to pozwolił.

  • 3 starszy napisał(a):

    Odnoszę wrażenie, że cześć młodszych ip jest bardzo roszczeniowych.
    Zapominają oni, że obecni „starsi”, też kiedyś byli „młodszymi” i nie od razu dostawali na rękę obecna stawkę ponad 3 tys. zł.
    Kilka lat, około 10, trwało dojście do tej stawki.
    A obecnym „młodszym” też co roku jakaś kwota kapie, tak że zbliżacie się do obecnych starszych, podczas gdy my od 6 lat stoimy całkowicie w miejscu, o specjalistach nie wspominając nawet.

  • 4 MIP napisał(a):

    Do Starszy: młodsi są roszczeniowi? Różnice w zarobkach sięgają ponad 3000 brutto i więcej za tą samą pracę – chyba że młodsi inspektorzy, no nie wiem, mają inne kontrolę do realizacji niż starsi – dla jasności stwierdzenie ma charakter retoryczny, młodsi inspektorzy chcą porostu móc godnie źyć, ceny idą w górę, proszę spróbować się utrzymać za 2366 netto miesięcznie, siebie dom oraz konieczny do pracy samochód oraz telefon, nikt nie twierdzi że wszystkim w pip nie należy się podwyżka! Tylko dlaczego młodsi ip są traktowani jak drugi gatunek, któremu taki los się należy, awanse dla młodszych są wstrzymane latami bo nie ma pieniędzy, czy to trudno zrozumieć że młodzi nie mają zamiaru tworzyć związków zawodowych ani podejmować działań systemowych, jeśli wkład ich pracy nie będzie nagrodzony to młodzi ip pójdą w inną stronę, w sektor prywatny – płaci nawet nie lepiej tylko normalnie (stawki za pracę są porostu wyższe dla wykwalifikowanej kadry), i na koniec proszę wziąć pod uwagę że realia się zmieniły, jest inaczej niż 10 lat temu, młodzi chcą za swoją rzetelna pracę otrzymywać choć 3/5 tego co maja koledzy od 10 i więcej lat w pipie bo chyba jest róźnica między 2366 netto a 4400 netto za to sama pracę – chyba że decyzje i wystąpienia młodego ip są „mniejszej mocy prawnej”
    Na marginesie za wysluge lat jest stażowe, które i tak starszym kolega jest naliczane od wyższego zasadniczego, bo młodszym zasadniczego się nie ponosi tylko dodatki

  • 5 ManIpulant napisał(a):

    Kolego MIP troszeczke przesadzasz jestem specjalista i pracuje tu 10 lat bez stazowego nie mam 3000 netto wiec o czym mowisz. Wy za chwile bedziecie miec tyle co my. Nie mamy 4400 hahaha.
    Tez walczymy o wyrównanie kominow, ale nie mowcie ze zarabiamy dużo. Starsi maja po 8 latach z 2800. Takie sa realia. Wy chcecie wiecej zarabiac niz starsi i to widac.

  • 6 STIP napisał(a):

    do MIP
    Po +- 20 latach pracy, bez stażowego, też mam 3 tys. netto.
    Czy wy „młodsi” aby nie przesadzacie z żądaniami i z podejrzeniami ile to „starsi” zarabiają ?
    Piszesz – różnice 3000 brutto w zarobkach – to ile Ty zarabiasz 2000 brutto ?

  • 7 MIP napisał(a):

    Moim zamiarem nie jest przesadzać ani nikogo urazić, piszę tylko o faktach. Dla mnie sprawa jest prosta jeśli za tą samą pracę różne osoby są wynagradzane różnie co do wysokości zarobków to nie jest ok, czas pracy różnicowana jest stażowym, nikt nie wskazał mi do tej pory argumentu dla którego różnice w wynagrodzeniu i to tak znaczne są uzasadnione, to nie na mnie spoczywa ciezar traktowania wszystkich w pracy równo, jeśli nic się nie zmieni to mnie tu poprostu za „10 lat” nie będzie, ja za moją wiedzę czas umiejętności chce być wynagradzany tak jak inni i to jest zła postawa – nie mam prawa bo jestem mip, czasy się zmieniają ceny idą w górę, za „powietrze” nie zapłacę rachunków za dom i nie kupię jedzenia, wszyscy mip mowia co ma robić, co robi źle, jest na każdym kroku oceniany itd itp nikt się nie zastanawia nad tym za co ma żyć, mieć rodzinę, jeśli zarobki się nie poprawia to za parę chwil nie będzie miał kto kontrolować, na marginesie nie widać na horyzoncie kolejek do pracy w pip jak są ogłaszane nabory to są sytuacje ze nie znajduja się kandydaci.
    Ps.pozdrawiam wszystkich nie miałem zamiaru nikogo urazić wpisem, przykład w różnicy wysokości wynagrodzenia jest przykładem skrajnym a nie powszechnym.

  • 8 Karol napisał(a):

    Dlaczego się kłócicie? Swoje żale kierujcie do winnego tej naszej sytuacji a jest ni GIP. GIP jest winny tego, że nie zostały zrealizowane obietnice. Nic nie szkodzi, że to był Zając Drugi tylko chodzi o stanowisko w tym przypadku jest kontynuacja i obecna Jaśnie Panująca nie może się tego wypierać. GIP nic w tym kierunku nie robi bo strach o stołki jest wielki jak wielki uśmiech na twarzy Jaśnie Panującej.

  • 9 Fred napisał(a):

    MIP – twierdzisz, ze powołujesz się na fakty, a jednak ich nie znasz. Akurat jestem w grupie specjalistów, pracuję w PIP 12 lat i o takich wynagrodzeniach, o jakich piszesz, nie mogę nawet marzyć! Nie wiem, skąd się biorą takie informacje, ale ktoś powiela stereotypy, które nie tylko, że nie są prawdziwe, to jeszcze uderzają w tych, którzy sami są słabo wynagradzani a dla tej instytucji stracili już trochę zdrowia i pracują w niej – w przeciwieństwie do Ciebie – długi czas, nie mogąc liczyć na to, żeby zarabiać adekwatnie do swojego doświadczenia i wiedzy zawodowej. Ja rozumiem Twoje rozżalenie, bo to jest niepojęte, że inspektor pracy załatwiający tak ważne sprawy, rozstrzygający tak trudne problemy, jest tak słabo wynagradzany, uderzasz jednak nie w tę „bestię”. W grupach, o których piszesz – starsi inspektorzy oraz specjaliści – występują największe dysproporcje w wynagrodzeniach, a najsłabiej zarabiający w tych grupach nawet nie zbliżają się do wysokości wynagrodzeń, o których piszesz i zarabiają niewiele więcej niż Ty, mimo, że mają pewnie kilkukrotnie dłuższy staż i doświadczenie zawodowe niż mip. Problem wynagrodzeń – wbrew temu, co słychać od osób z kierownictwa PIP – to nie jest tylko problem tych, „którzy jeszcze nie brali udziału w podwyżkach”. Takie podejście to próba zamiatania problemu pod dywan. Pozdrawiam i życzę wszystkim, w tym również młodszym ip, wynagrodzeń na miarę wartości i ciężaru pracy, którą wykonują!

  • 10 Starszy ip napisał(a):

    Jako inspektor pracy z długoletnim stażem przyznam się że nie rozumiem postawy niektórych moich kolegów i zgadzam się z mip-em. Różnica w moim wynagrodzeniu a wynagrodzeniu młodego inspektora to przedział 1800-2100 zł netto. W przeciwieństwie do tych młodych ludzi nie mam kredytu na mieszkanie , dzieci już dawno odchowane natomiast co do pracy uważam że juz przy przyjęciu do pracy osoby te posiadają dużo wyższe kwalifikacje niż osoby przyjmowane do pip kilkanaście lat temu… odniosę się tylko do prawników , obecnie wielu z nich już na starcie ma ukończone aplikacje gdzie w okresie kiedy ja zaczynałem w tej instytucji osoby takie były naprawdę rzadkościa.
    Co do samej pracy widzę po sobie że osoba przed 60 już nie jest tak sprawna w przyswajaniu chociażby ciągłych zmian w przepisach i tej całej komputeryzacji pracy ip niż młody człowiek. Co więcej to częściej ja radzę się w sprawach merytorycznych moich młodszych kolegów niż oni mnie i podobnie wygląda sytuacja wśród moich rówieśników choć pewnie żaden specjalista czy główny specjalista się do tego nie przyzna. Trzymam za was kciuki młodzi ludzie bo mam syna w waszym wieku i wiem jak jest wam ciężko.