(Nie)zwykłe nagrody w Głównym Inspektoracie Pracy.

29 października 2015 | Bez kategorii

 

Z kronikarskiego obowiązku przedstawiamy czytelnikom naszej strony internetowej przesłany na nasz portal artykuł Michała Majewskiego, opublikowany w dniu wczorajszym na niezależnym portalu informacyjnym Kulisy24.com .

 

 

Rzecz dotyczy wysokości, a przede wszystkim procedury przyznawania sobie nagród przez kierownictwo Państwowej Inspekcji Pracy. Artykuł jest o tyle przykry, że pojawił się w okresie największego w historii, ośmioletniego już zaciskania pasa przez pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, oraz akcji prowadzonych przez SIPRP,  a także przez inspekcyjne związki zawodowe na rzecz upublicznienia problemu postępującej mizerii finansowej inspektorów pracy oraz spowodowania odmrożenia funduszu płac, a także rozpoczęcia likwidacji dyskryminacji płacowej wewnątrz tej instytucji (sic!), potwierdzonej prawomocnym wyrokiem sądowym.

 

W opisanej sytuacji prawo raczej nie zostało naruszone, i wypłacenie sobie przez urzędnika 14-tej, 15-tej, 16-tej, a wkrótce 17-tej pensji, jak widać na załączonym piśmie – nie stwarza żadnego problemu. W opinii redaktora Michała Majewskiego sprawa jest jednak przynajmniej niesmaczna.

 

A cóż my o tej sprawie i o tym artykule możemy napisać? Że skoda że do tego doszło. I że naprawdę redakcji siprp.pl jest bardzo przykro, że artykuł ten relacjonujemy. I że jest to – niestety – kolejny przyczynek do refleksji nad rzeczywistym obrazem PIP w coraz szerszym kręgu obywateli RP, coraz bardziej licznych i poważnych mediach, a także w tzw. kręgach decyzyjnych. A wszystko to w obliczu największych chyba w historii wyzwań dla inspekcji – walki z zatrudnianiem na czarno i tzw. „umowami śmieciowymi”. O morale wewnątrz instytucji świadczyć mogą chociażby wyrastające w ostatnich dwu latach wewnątrz inspekcji, jak grzyby po deszczu coraz to nowe inspekcyjne związki zawodowe, liczne sprawy w sądach pracy, oraz last but not least owe feralne pismo, które z zacisza gabinetów prawie natychmiast przedostało się do mediów.

 

Odnośnik do publikacji –

http://kulisy24.com/nasze-sledztwa/ponad-40-tysiecy-zlotych-nagrod-dla-kierownictwa-panstwowej-inspekcji-pracy

 

Pozwalamy sobie również zamieścić odnośnik do Kodeksu etyki wprowadzonego zarządzeniem 2/14 Głównego Inspektora Pracy z dnia 7.02.2014r. w sprawie wprowadzenia Kodeksu etyki pracowników Państwowej Inspekcji Pracy – http://www.bip.pip.gov.pl/pl/bip/px_2014_zarz_02.pdf


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarze 72 do wpisu “(Nie)zwykłe nagrody w Głównym Inspektoracie Pracy.”

  • 1 kkk napisał(a):

    Kamyk do waszego związkowcy koszyczka.
    Zwyczajem w PIP jest, że GIP finansuje cykliczne spotkania związkowe działaczy w różnych atrakcyjnych miejscach. No może nie tak atrakcyjnych jak narady kierownictwa PIP, ale jednak. Żeby było bardziej etycznie wszystko to odbywa się pod nazwą „szkoleń”. Podobnie „szkoleniem” jest formalnie dofinansowywana przez GIP impreza Spartakiada we Wrocławiu. To dlaczego niby uważacie, że kierownictwo GIP w „zapotrzebowywaniu” środków na nagrody jest mniej etyczne niż działacze związkowi w „zapotrzebowywaniu” środków na „szkolenia” . To są te same publiczne pieniądze. Zresztą jak zażwiadcza NIK wydatkowane rzetelnie i gospodarnie oraz co jest oczywiste zgodnie z prawem. Ciszej nad ta trumną…

  • 2 akcja napisał(a):

    Taki właśnie Gipowski k-wi dołek. Rodzinki rządzą się nawzajem i rozgrywają. A my ipy zapiepieprzamy na tę koza nostre. Takie układy rodzinno towarzyskie są są w gipie powszechnie przyjęte i stosowane. Teraz się toczy wojenka która klikaa dojdzie do władzy przy nowych rządach

  • 3 kolo napisał(a):

    Cóż chyba trudno nie mieć wrażenia, że jest to rozgrywka podyktowana z jednej strony wynikiem elekcji parlamentarnej a z drugiej wynikiem jakiś być może prywatnych rozgrywek w samym GIP. Niemniej dobrze się stało bo jest to kolejny przyczynek do dyskusji o PIP a nikomu tak nie zależy jak GIP, ZZPPIP i kilku okręgowym aby w sferze medialnej było cicho o instytucji, o której już nikt nie pamięta. Do krytyków S80 myślę, że gdybyście spojrzeli choćby na propozycje zmian w regulaminie wynagradzania nie mielibyscie podstaw do takich opinii. Co do imprez organizowanych przez związki na koszt PIP to o ile wiem tylko ZZPPIP korzysta z takiej formy finansowania więc pisanie ze to związki jest niesprawiedliwe. Organizujcie się u siebie bo samym pisaniem komentarzy świata nie zmienicie.

  • 4 legionista napisał(a):

    kkk [tekst usunięty przez moderatora z uwagi na naruszenie regulaminu] Działacze organizujący Spartakiadę robią to za darmo, a pieniądze jeśli są dokładane przez GIP nie wędrują do niczyjej kieszeni.Inspektorzy gremialnie uczestniczą w zawodach sportowych i jest to MEGA impreza jak co roku. I to nie tylko dla działaczy ZZ ale dla wszystkich chętnych Inspektorów. A Panie nasze drogie szefowe pobierają sobie 4 razy w roku nagrody po 100 procent pensji i chowają je sobie do prywatnej kieszeni i wydają na uciechy tego świata doczesnego. Więc nie myl jednego z drugim i nie zaciemniaj tematu

  • 5 nip napisał(a):

    Nie dajmy się wciągać w tematy poboczne. Nasze Kierownictwo GIP pokazało po raz kolejny swoje prawdziwe oblicze. Są oderwani od inspektorów , nie splamili się wieloma kontrolami. Dla oceny sytuacji nie ma znaczenia kto to ujawnił lecz jak działa mechanizm grabienia budżetu. Zastanawialiśmy się nad średnim wynagrodzeniem w PIP , no to mamy odpowiedź. Proszę koleżanki i kolegów o zdrową ocenę kierownictwa gdyż nie tylko my jesteśmy oceniani ale mamy pełne prawo do oceny kierownictwa instytucji. A związki zawodowe jak zwykle. Dlaczego?

  • 6 MIP napisał(a):

    Jest mi przykro że za „kierowanie” moja pracą oprócz wynagrodzenia jest pobierana w ciągu roku „premia-nagroda” której suma jest wyższa niż mój cały roczny dochód.
    Zgodnie czy niezgodnie z prawem niech tym zajmą się właściwe organy.
    Sposób w jaki to zostało zrobione świadczy tylko o nagrodzonych.
    Poniżej link do innych nagród i sposobu wyjścia z sytuacji:

    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/cale-prezydium-sejmu-oddaje-nagrody-fundusz-zamrozony,302136.html

  • 7 też inspektor napisał(a):

    Jestem zdania, że ryba psuje się od głowy-cytując klasyka,a tą głową jest bez wątpienia GIP. Te praktyki idą dalej tj. na dyrektorów departamentów, zastępców, i innych funkcyjnych pracowników, OIP-ów, NIP-ów, kumpli NIP-ów i tak dalej… Niestety zawsze tak było a mówię to z perspektywy ponad 25 lat pracy w tej instytucji. Problemem jest to,że zwykła przyzwoitość gdzieś umarła, bo chcę przypomnieć, że odprowadzano przez kolejnych GIP-ów pieniądze z naszego budżetu, bo była podobno taka konieczność(patrz trwamy na stanowisku i oddamy żeby dalej trwać) a sobie zapewnialiśmy całkiem niezłe profity.

  • 8 PIP-czyli inspektor pracy napisał(a):

    Chociaż do emerytury mam jeszcze kilkanaście lat-jak nic się nie zmieni , nie mam bogatych rodziców ani teściów to jestem zdania, że w tej postaci Państwowa Inspekcja Pracy powinna zostać rozwiązana. Jeżeli ma być tak w myśl panującej logiki, że im więcej wszystkiego (tj. cyfr w sprawozdaniu GIP, którego w Sejmie i tak nikt nie słucha) to lepiej, dajmy sobie spokój. Podziękujmy GIP za współpracę OIP-om za realizację wytycznych GIP, NIP-om za służalczość wobec OIP-ów i tak dalej. Naprawdę ta praca nikomu nie uratowała życia a jeżeli ktoś inaczej myśli to tylko znaczy … przez grzeczność nie napiszę, jest tyle możliwości, nawet w moim wieku. A finanse PIP jak mniemam są kontrolowane przez inne instytucje i co z tego wynika NIC!!! daje do myślenia?

  • 9 bryyan napisał(a):

    samo pisanie komentarzy na tym forum niewiele pomoże. W przyszłym roku ma się odbyć walne zebranie ZZPPIP. Szansą dla IP-ów jest wybranie nowych władz związku, które faktyczne zaczęłyby reprezentować interesy IP-ów, a „nie kręcić swoje lody”. Silne ZZ w urzędzie potrafią zdziałać bardzo dużo. A wracając do nagród w GIP-ie – to jest prawdziwe uwłaszczenie się na budżecie państwa.

  • 10 janko napisał(a):

    Nie wierzę w związki. Zobaczcie że były one trampoliną np. Białystok, Opole, Gdańsk, całe szeregi nip-ów. Ale nie w tym rzecz , życzę żeby osoba kierująca PIP utożsamiała się nie tylko z celami instytucji lecz również brała odpowiedzialność za pracowników urzędu, którzy swoje losy związali z pracą dla Państwa Polskiego. Bycie inspektorem pracy to nie jest gra statystyczna, przygotowanie materiału do stale prowadzonych ocen, przymilanie się do nip-a, kierownika itp.
    Poprawienie sobie humoru przez kierownictwo skokiem na finanse z budżetu było krótkowzroczne.
    PS Proszę koleżanki i kolegów o rozważenie używania zwrotów; nie w tej instytucji a w naszej instytucji gdyż inspekcja jest dla społeczeństwa czyli dla ciebie i dla mnie.

  • 11 kkk napisał(a):

    Zauważcie, od jakiegoś czasu ze strony PIP zniknął filmik z wypowiedzią aktualnej przewodniczącej ROP (która zachęca do przestrzegania przepisów prawa pracy, ale nie dlatego ze to się robolom w Polsce należy i Państwo to gwarantuje, ale ze się to bysnesmenom opłaca) jakoś brak nowych zdjęć gipa w jednej lub tradycyjnych trzech osobach. Ilość i wielkość fotografii gipa na dworskiej stronie internetowej oraz w dworskim miesięczniku – jak historia ostatnich kilku gipów pokazuje – niejest przypadkowa.

  • 12 obserwator napisał(a):

    Wybaczcie, ale tchnie z tego jakaś taka… murzyńskość

  • 13 Okiem Malkontenta napisał(a):

    Do Janko:
    Dlaczego deprecjonujesz osoby które działały w związkach a teraz są w kierownictwie. One mają przynajmniej jakiś mandat społeczny do rządzenia. Jeżeli działalność społeczna jest traktowana jako coś co wskazuje na zaangażowanie i kompetencje, nie czarujmy się przywódcze – to bardzo dobrze.
    Akurat OIP w Białymstoku cieszy się dużym poparciem wśród pracowników i wiele rzeczy nie do ruszenia w innych okręgach – jednak rozwiązał.
    Na kolegę K. z Opola chyba takze nikt nie narzeka.
    Problemem są ludzie zupełnie innego pokroju. Niestety…

  • 14 dino napisał(a):

    W ten oto sposób GIP i jej zastępcy powodują wzrost średniej wynagrodzeń w PIP, szkoda, że jedynie w ten sposób. Mam nadzieję, że wieść o podwyżkach dla niektórych oip-ów nie jest prawdą, bo jeśli tak, znaczyłoby to, że moralna zgnilizna w instytucji jest poważniejsza, niż się zapewne komukolwiek wydawało.

  • 15 Nawigator napisał(a):

    Do Okiem Malkontenta:
    Twoja opinia jest skrajnie subiektywna. Od dawna nie pamiętam takiego OIP Białystok skupionego wyłącznie na sobie i na swoich bliskich znajomych, w tym związkowcach. Twoja wypowiedź sugeruje, że jesteś jednym z nich. Nie potrzebnie wywołałeś wilka z lasu. Odnoszę wrażenie, że na czele związków w Białymstoku stoi OIP a nie przewodniczący. Kompletnie nie rozumiem stwierdzenia, że pracownicy dażą OIP dużym poparciem. Uważam, że jest wręcz odwrotnie. Ludzie są już zmęczeni i zniesmaczeni obecną sytuacją…

  • 16 kinga napisał(a):

    chcę zwrócić uwagę że w INSPEKCJI PRACY pracują nie tylko inspektorzy-są również tacy pracownicy jak ADMINISTRACJA o której nikt nie pamięta- zepchnięta na dalszy plan- ale bez niej taka pani Hickiewicz nie dostałaby należnej jej kwartalnej nagrody – no bo kto by jej ją naliczył.Wstyd pani Hickiewicz,że nie pamiętała pani o tych najmniej zarabiających a wykonujących jakże trudną i i bardzo odpowiedzialną robotę-chociażby w terminie zrobić wysyłkę nanieść dokładnie wszystkie kontrole zdane przez inp.pracy- ale kto o tym pamięta.Podobno niewolnictwo się skońcyło,ale nie inspekcji-chcesz pracować to skul pysk i rób co ci każą, a jak się nie podoba to się zwolnij.A jeszcze jedno -żeby dostać w inspekcji jakąkolwiek pracę to musisz mieć nie placy ale B A R Y.

  • 17 ip napisał(a):

    No ja zarabiam mniej jako inspektor pracy niż przykładowo pracownicy na poradach (8-my rok stażu leci), więc to nie zawsze jest prawdą, że administracja zarabia mniej… Tu chodzi o to, że GIP oderwany jest od reszty czyli od okręgów i w sprawach finansowych i w sprawach durnowatych decyzji idących w dół i to jest chore…

  • 18 spostrzegawczy napisał(a):

    Droga Kingo,
    Dotknęłaś ciekawej kwestii, bo chyba wszyscy się zgodzą, że w Pentagonie jest wyłącznie administracja. Piekielnie rozbudowana, przyrastająca ostatnio w nowe etaty (tu najwyrażniej poszły te nowe środki), żądająca wykonywania coraz to nowych zadań, z których nic nie wynika… częściowo owszem, z uprawnieniami inspektorskimi, nie mniej jednak – administracja.

  • 19 kinga napisał(a):

    nie chcę z nikim polemizować ale wyjaśniam- administracja rozbudawana jest bardzo bardzo bardzo w OIP-ach ,proszę spojrzeć na oddziały – 2 osoby w administracji na 20 inspektorów i 2 radców na poradach, ale tego nikt nie widzi

  • 20 szary napisał(a):

    Nic się nie zmieni. Przyjdzie znów nowa banda i jak zwykle będą chcieli dobrze a wyjdzie jak zwykle. Pewnie nas zlikwidują i wezmą sobie nowych. Jeszcze tańszych i głupszych, za to posłusznych.

  • 21 szeherezada napisał(a):

    Dla przeciętnego obywatela wszyscy jesteśmy administracją – to tak bez zabarwienia emocjonalnego albo biurokracją – chyba częściej.

  • 22 CZYTELNIK napisał(a):

    Drodzy czytelnicy,

    “Grzebałem” na stronie SIPRP, i przypadkiem natknąłem się na relację z konferencji “Oblicza chciwości a życie publiczne” (wpis z 25.10.2012). Chociaż minęło już ponad 3 lata od publikacji, treści są jak najbardziej ponadczasowe I niestety adekwatne.
    Chciałem to wszystkim gościom tego forum odświeżyć :
    The point is, ladies and gentlemen, that greed, for lack of a better word, is good. Greed is right, greed works. Greed clarifies, cuts through, and captures the essence of the evolutionary spirit. Greed, in all of its forms: greed for life, for money, for love, knowledge, has marked the upward surge of mankind. And greed, you mark my words, will not only save Teldar Paper, but that other malfunctioning corporation called the USA.
    Chodzi o to, panie i panowie, że chciwość – z braku lepszego określenia – jest dobra. Chciwość jest słuszna. Chciwość jest skuteczna. Chciwość oczyszcza, chwyta istotę ducha ewolucji. Chciwość w każdej formie: chciwość życia, pieniędzy, miłości, wiedzy odznaczyła się rozwojem ludzkości. I chciwość, zapamiętajcie sobie, nie tylko ocali Tedlar Paper, ale też inną niesprawną firmę, która nazywa się USA .
    Nieco przewrotnie, naszą informację zaczynamy od cytatu z głośnego filmu Olivera Stone’a: „Wall Street”. I załączamy do tego cytatu duży znak zapytania. […]
    Pozwalamy sobie na koniec „podrzucić” naszym czytelnikom pod rozwagę cytat z tego ostatniego: „Bez zaufania, solidarności i odpowiedzialności nie można być pewnym siebie. Nie można mieć odwagi. Być człowiekiem. Zaufanie, solidarność i odpowiedzialność, te trzy filary, które są ukrytą podstawą naszego bycia w świecie, one się teraz trzęsą i grożą zawaleniem. A my o nie się nie troszczymy jak trzeba. Nie rozpatrujemy nowych wydarzeń i skrętów z punktu widzenia tego, jaki one mają wpływ właśnie na zaufanie, solidarność i odpowiedzialność”.

    Kiedy wrócimy do etosu skromności, solidarności i służby publicznej. A co z odpowiedzialnością i nadszarpniętym poważnie zaufaniem ?