Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy – głos w dyskusji.

17 grudnia 2015 | Bez kategorii

zrodlo-bibliotekakp(1)

 

Korzystając z okazji, jaką stwarza ogłoszona przez Stowarzyszenie Inspektorów Pracy RP akcja zgłaszania propozycji zmian do ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, pozwalamy sobie podzielić się z czytelnikami jednym z obszerniejszych opracowań przesłanych na adres zarzad@ siprp.pl

 

 

Jest to oczywiście tylko jeden z głosów w dyskusji, uważamy jednak że głos przemyślany i ważny. I niewątpliwie warto się z nim zapoznać. Autorowi (nadmiernie skromnemu) bardzo dziękujemy!

 

Przypominamy, że termin składania propozycji upływa 30.12.2015  r. ……

 

„Aktualny kształt ustawy o PIP jest uzyskanym w roku 2007 kompromisem pomiędzy wieloma sprzecznymi interesami określonych grup społecznych. Bardzo pozytywny i istotny jest fakt, że mimo wielu nacisków różnych środowisk, w  ustawie zachowano dotychczasowy status Państwowej Inspekcji Pracy jako organu podległego bezpośrednio Sejmowi RP, co utrzymuje jej wysoką pozycję, niezbędną dla kształtowania właściwych relacji w stosunkach pracy.

 

W sytuacji ogromnej różnorodności form prawno-organizacyjnych podmiotów zatrudniających pracowników, a także osoby nie będące pracownikami oraz niestabilności polskiego rynku pracy istotne było rozszerzenie kontroli i nadzoru na zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy osobom fizycznym wykonującym pracę na innej podstawie niż stosunek pracy oraz osobom wykonującym na własny rachunek działalność gospodarczą w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę lub przedsiębiorcę, nie będącego pracodawcą, na rzecz którego taka praca jest świadczona.

 

Ustawa w sposób znaczny rozszerzyła zakres działania PIP, wzmacniając kompetencje kontrolne i nadzorcze inspektorów pracy, co jednak powinno iść w parze z odpowiednim dostosowaniem do tych możliwości organizacji pracy inspekcji i wzmocnieniem pozycji ekonomicznej inspektorów pracy.
Niestety żaden z tych warunków nie został spełniony, gdyż organizacja pracy inspekcji spowodowała zdecydowany wzrost obciążeń biurokratycznych, a status materialny inspektora pracy jest systematycznie obniżany, co negatywnie wpływa na skuteczność walki z naruszeniami prawa pracy, a także z występującymi w tej dziedzinie patologiami.

 

Nie sprawdziły się nowe rozwiązania w zakresie poszerzenia zadań PIP o kontrolę przestrzegania przepisów dotyczących legalności zatrudnienia, a także wprowadzenie zasady, że nakazy wypłaty wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń ze stosunku pracy podlegają natychmiastowemu wykonaniu.

 

Tak znaczne rozszerzenie kompetencji kontrolnych i nadzorczych powinno być proporcjonalne do zwiększenia odpowiedzialności organów Państwowej Inspekcji Pracy. Wydaje się że celowi temu bardziej służyła by zmiana proponowana w czasie prac nad ustawą w projekcie prezydenckim, w którym przyjęto rozwiązanie, że organami Państwowej Inspekcji Pracy są wyłącznie Główny Inspektor Pracy i okręgowi inspektorzy pracy, a więc decyzje w sprawach z zakresu działania PIP wydawałyby tylko te organy, przy czym dla zachowania efektywności działania przewidziano, iż decyzje w imieniu okręgowego inspektora pracy mogli by wydawać upoważnieni przez niego zastępcy oraz inspektorzy pracy wykonujący czynności kontrolne. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na rzeczywiste przyjęcie odpowiedzialności Głównego Inspektora Pracy, a zwłaszcza okręgowych inspektorów pracy za efekty działalności PIP.

 

Najbardziej istotnym elementem w kształtowaniu właściwych stosunków pracy jest działalność nadzorcza, a zwłaszcza wydawanie decyzji administracyjnych, często wkraczających bardzo głęboko w ekonomikę i organizację działalności podmiotów, na rzecz których wykonywana jest praca.
Pozostawienie tych decyzji w rękach tylko dwóch kompetentnych organów ułatwiłoby prowadzenie jednolitych i spójnych w tym zakresie działań, zgodnych z długofalową polityką Państwa i ukróciłoby prowadzoną przez część inspektorów pracy własną politykę, a często radosną twórczość polegającą między innymi na swobodnej interpretacji przepisów prawa i nieuzasadnionym mnożeniu środków prawnych.

 

Ponadto częściowe odciążenie inspektora pracy od działalności nadzorczej pozwoliłoby mu na skupienie się na działalności kontrolnej, bardziej wnikliwym i doskonalszym ustalaniu stanu faktycznego i reagowaniu na drastyczne przypadki naruszania prawa. W tym kontekście, a zwłaszcza podczas przeprowadzania kontroli legalności zatrudnienia, znacznym utrudnieniem w prowadzeniu skutecznej i efektywnej działalności kontrolnej jest utrzymana w mocy konieczność uzyskiwania upoważnień do kontroli przedsiębiorców.

 

Ze wszech miar zasadne jest wzmocnienie skuteczności działania PIP w zwalczaniu naruszania przepisów prawa pracy, poprzez podwyższenie sankcji za naruszenie praw osób wykonujących pracę zarobkową, co dotyczy górnych progów wysokości nakładanych grzywien. Doceniając szczególną rolę, jaką w systemie ochrony pracy w Polsce spełniają pracownicy PIP, nie w pełni jednak uzasadnionym wydaje się tworzenie dla nich specjalnej ustawy, określającej szczegółowo ich prawa i obowiązki oraz odpowiedzialność.

 

Około połowy ustawy zajmują rozdziały 5 i 6, dotyczące pracowników PIP oraz odpowiedzialności porządkowej i dyscyplinarnej. Projekt prezydencki, nie umniejszając roli i znaczenia pracowników PIP, odsyłał w tym zakresie do przepisów ustawy o pracownikach urzędów państwowych, co oprócz zrównania pozycji urzędników zatrudnionych w różnych urzędach na różnych stanowiskach i realizujących różne zadania państwowe powodowało uproszczenie i zwiększenie czytelności ustawy.

 

Istotniejszą sprawą, niż tworzenie specjalnych przepisów dla pracowników PIP, powinno być doskonalenie organizacji i sposobów realizowania przez nich obowiązków wynikających z postanowień ustawy, a zwłaszcza w obliczu zmian, zasadniczo zwiększających ich zakres działania, uprawnienia i odpowiedzialność.

 

Ze wszech miar godny poparcia jest zapoczątkowany 15 lat temu proces specjalizowania się inspektorów pracy, co pozwala na chociażby częściowe nadążanie PIP za szybko następującymi zmianami na rynku pracy i postępem technicznym w poszczególnych branżach przemysłu.
Jednak samo dokształcanie i specjalizowanie się inspektorów pracy w określonych dziedzinach nie wystarczy.

 

Koniecznym są takie modyfikacje w organizacji pracy, które doprowadzą do rzeczywistego i efektywnego wykorzystania posiadanego potencjału kadrowego, a przede wszystkim odciążą inspektora specjalistę od powtarzalnych działań rutynowych, które obecnie zajmują mu zdecydowaną większość czasu pracy, a wśród których niemałą część stanowi wypełnianie przeróżnych dokumentów statystycznych.

 

Na zakończenie ogólna uwaga dotycząca tworzenia prawa, które powinno być jak najbardziej proste, zwięzłe i zrozumiałe przez ogół obywateli, których dotyczy. Omawiana ustawa nie odpowiada tym standardom, o czym między innymi świadczy jej objętość, gdyż zawiera 116 artykułów, podczas gdy projekt prezydencki zawierał 67 artykułów, a ustawa obowiązująca do czerwca 2007 roku tylko 29.
Ponadto nieczytelność prawa powoduje dokonywanie, niejako przy okazji zmian w szeregu innych ustaw, co w przypadku ustawy o PIP dotyczy 10 ustaw, poczynając od kodeksu pracy, poprzez ustawę o pracownikach urzędów państwowych, kodeks karny, kodeks postępowania karnego, ustawę o służbie celnej, kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, ustawę o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, ustawę o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, a na ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy kończąc.”


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 6 do wpisu “Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy – głos w dyskusji.”

  • 1 E.T. napisał(a):

    W jakim celu to mieszanie ?
    PIP jest organem centralnym i takim powinna pozostać.
    Co ma Autor na myśli pisząc o „radosnej twórczości ip-a?”, czy wydawane są decyzje bez podstaw prawnych ? Sam takie wydaje ?
    Obecna ustawa o PIP nie jest zła, natomiast w pracy przeszkadzają wewnętrzne obciążenia biurokratyczno – statystyczne i limity kontrolne. Do naprawy tego nie potrzeba zmiany ustawy o PIP.
    Nie wyobrażam sobie proponowanego tworu inspektora pracy wydającego „decyzje z upoważnienia OIP”. Czy ip ma zostać zredukowany do pseudo organu ?
    W praktyce obowiązki ip-a pozostałyby te same, o ile jeszcze nie większe (np. przygotowania pism i uzasadnień dla OIP-a), natomiast ranga prawna i finansowa ip-a upadłaby jeszcze bardziej.
    Co do kwestionowanej objętości ustawy o PIP polecam do porównania ustawę o NIK, która również obejmuje sprawy pracownicze i posiada około 100 artykułów.

  • 2 Santa Claus napisał(a):

    „…Pozostawienie tych decyzji w rękach tylko dwóch kompetentnych organów ułatwiłoby prowadzenie jednolitych i spójnych w tym zakresie działań, zgodnych z długofalową polityką Państwa i ukróciłoby prowadzoną przez część inspektorów pracy własną politykę, a często radosną twórczość polegającą między innymi na swobodnej interpretacji przepisów prawa i nieuzasadnionym mnożeniu środków prawnych…”
    Ta radosna twórczość wynika często z braku specjalizacji w danej dziedzinie ( prawnik robi cześć techniczną a inżynier prawo ) ale to chyba jest jest do rozwiązania bez zmiany ustawy . Uśmiałem się co do tych tych dwóch kompetentnych organów ( OIP , GIP ) Ileż to razy spotkałem sie z próbą wymuszenia na ip wydania wystąpienia czy decyzji np. po mysli związków zawodowych, druga sprawa to w ilu Okręgach OIP-ami są najlepsi w okręgu prawnicy czy inżynierowie. OIP są często i gęsto z nadań politycznych a ich wiedza jest delikatnie mówiąc nikła

  • 3 bryyan napisał(a):

    Do „SANTA CLAUS” – zgadzam się z tobą. Przy wniesieniu odwołania przez pracodawcę od nakazu OIP najczęściej przekazuje IP-owi sprawę do ponownego rozpatrzenia – ZE STRACHU!!!!!

  • 4 Kamil napisał(a):

    Chyba każdy z nas mógłby wskazać propozycje, które nie wymagają zmiany ustawy o PIP, a niewątpliwie mogą ułatwić pracę inspektorów pracy. Może np. mniej „zakontraktowanych” kontroli, by nie iść na ilość, a móc poświęcić na daną kontrolę tyle czasu ile potrzeba do zdiagnozowania problemów występujących w danym zakładzie.

  • 5 bryyan napisał(a):

    Kadencyjność GIP-a i OIP-a – tak jak najbardziej. Natomiast IP jako organ kontrolny to nie osoba od wszystkiego (kart drogowych, dziwnych szkoleń itp.). Administracja potrafi z byle problemu zrobić sprawę ważna na całym świecie. Zagubił się etos IP. Nikt z nim się nie liczy. Dlaczego – odpowiedź jest prosta. Naczelna władza układa się z przedsiębiorcami – a winna dbac o interesy pracownicze!!!

  • 6 Romek napisał(a):

    Rozumiem, że ci co piszą propozycje zmian w ustawie o PIP mają za sobą większość parlamentarną.
    Nie ulega wątpliwości, że jeśli dojdzie do kolejnej zmiany w ustawie o PIP to tyko na gorsze dla IP, bo obniży się ich status (nie będą organem, bez statusu urzędnika rangi służby cywilnej, z wynagrodzeniem poniżej 3 tysięcy złotych) a cała PIP wyląduje jako departament w ministerstwie.
    Więc może nie wywołujcie świątecznego wilka z lasu.