Wystąpienia generalne Rzecznika Praw Obywatelskich. Co z tego będzie?

24 lipca 2016 | Bez kategorii

argumens. indeksNa naszej stronie internetowej wielokrotnie pisaliśmy o trwającym jak się wydaje bez końca procesie nakładania przez ustawodawcę na Państwową Inspekcję Pracy – jak by nie patrzeć instytucję kontroli prawa pracy i legalności zatrudnienia – coraz to nowych zadań, i to zadań coraz to bardziej odległych od misji działania inspekcji pracy w innych krajach europejskich.

 

Dwa niedawne, omawiane poniżej wystąpienia generalne Rzecznika Praw Obywatelskich takich nowych zadań oczywiście na Państwową Inspekcję Pracy nie nakładają, ale niewątpliwie skłaniać powinny do refleksji nad niezbadanymi, być może, wyrokami ustawodawcy.

W wystąpieniu do Głównego Inspektora Pracy w sprawie uchylania się od płacenia alimentów (sygnatura: V.7100.5.2016) z dnia 27.04.2016 r. Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzecznik Praw Dziecka zwrócili uwagę na problem ukrywania przez pracodawców dochodów wypłacanych pracownikom zobowiązanym do płacenia alimentów. ……. Rzecznicy podkreślają, że uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego godzi przede wszystkim w dobro dziecka i jest przejawem „przemocy ekonomicznej”. Problematyka zaspokojenia potrzeb dzieci uprawnionych do świadczeń alimentacyjnych jest przedmiotem prac Zespołu do Spraw Alimentów, powołanego wspólnie przez Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka. Członkowie tego Zespołu wskazują na praktykę wpisywania do umowy o pracę wynagrodzenia minimalnego, podczas gdy pozostała część wynagrodzenia wypłacana jest bezpośrednio pracownikowi. Ponadto osoby zobowiązane do płacenia alimentów unikają egzekucji tych należności zatrudniając się „na czarno”, mimo konsekwencji prawnych, które grożą zarówno pracodawcom, jak i pracownikom. Rzecznicy zwrócili się do Głównego Inspektora Pracy o przedstawienie stanowiska w tej sprawie, a w szczególności informacji, czy kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazały tego typu przypadki.

 

Nasz komentarz: Problem społeczny rzeczywiście jest ogromny. Kilka dni temu na temat niewydolności polskiego systemu alimentacyjnego szeroko rozpisywała się wysokonakładowa prasa. Rzecz idzie o kwoty wielu miliardów złotych w skali każdego roku. Nietrudno sobie wyobrazić, aby zobowiązano inspektora pracy „przy okazji” kontroli np. do sprawdzenia, czy na objętych kontrolą pracowników nie nałożono obowiązków alimentacyjnych, czy pracodawca wywiązuje się ze swoich zobowiązań w tej mierze, a w końcu, czy „alimenciarz” nie świadczy pracy po jaskrawo zaniżonych stawkach. Jest to, po niewielkiej modyfikacji ustawowej oczywiście do wykonania. PT. Czytelników pragniemy jednak uspokoić – nikt póki co takiego pomysłu nie wyartykułował. Jak się wydaje, ustawowe zagwarantowanie minimalnego wynagrodzenia godzinowego, w jakimś stopniu wpłynie na ograniczenie tej patologii, z którą w toku kontroli przychodzi nam się spotykać. Jest to także jedna z oczywistych korzyści, tej ciągle kontrowersyjnej, nowej ustawowej regulacji, a także włączenie PIP niejako „mimochodem” w faktyczną walkę z „alimenciarzami”.

W wystąpieniu do Głównego Inspektora Pracy w sprawie wykluczania z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego firm wyzyskujących pracowników (Sygnatura: III.7044.85.2015) z dnia 01.12.2015 r. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, iż obecnie brakuje mechanizmów pozwalających na skuteczne wykluczenie firmy wyzyskującej pracowników z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Zjawisko to stanowi poważny problem społeczny, który dotychczas nie spotkał się z należytą reakcją właściwych organów i instytucji. Wprawdzie przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych wykluczają z postępowania o udzielenie zamówienia wykonawców zalegających z opłatami podatków i składek na ubezpieczenie społeczne, to jednak w praktyce okazuje się, że przyjęte rozwiązanie nie jest w pełni skuteczne i niemożliwe do obejścia. Rzecznik Praw Obywatelskich prosi Głównego Inspektora Pracy o przedstawienie opinii o usprawnieniu procedury wykluczania firm wyzyskujących pracowników z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego i efektywności działań inspekcji pracy w tym zakresie.

W odpowiedzi udzielonej w dniu 28.01.2016 r. Główny Inspektor Pracy wyjaśnił, że ustawa Prawo zamówień publicznych pozwala na stosowanie tzw. klauzul społecznych. Na podstawie tych klauzul można ograniczyć udział w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego wyłącznie do podmiotów, w których ponad 50% zatrudnionych stanowią osoby niepełnosprawne. Na podstawie klauzul społecznych zamawiający może także wymagać, aby wykonawca zatrudnił do realizacji zamówienia publicznego osoby mające utrudniony dostęp do rynku pracy. Od 2014 roku zamawiający może wymagać, aby osoby wykonujące czynności w trakcie realizacji zamówienia na roboty budowlane lub usługi były zatrudnione przez wykonawcę lub podwykonawcę na podstawie umowy o pracę. Ponadto zamawiający ma obowiązek stosowania dodatkowych poza ceną kryteriów oceny ofert, wśród których mogą być kryteria uwzględniające aspekty społeczne. Główny Inspektor Pracy przedstawił także stanowisko dotyczące proponowanych przez Urząd Zamówień Publicznych zmian w ustawie Prawo zamówień publicznych. Projekt zmiany przepisów zakłada wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego wykonawcy popełniającego wykroczenia przeciwko prawom pracownika. W ocenie GIP stosowanie tego przepisu w praktyce może jednak być utrudnione.

 

Nasz komentarz: Nieskuteczność procedur eliminujących z rynku podmioty drastycznie naruszające porządek prawny RP, w tym również w zakresie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – to również ogromny problem społeczny. Ostrożność inspekcji nie dziwi, bowiem z ogromnej większości przypadków ukarania przez inspektora pracy pracodawcy grzywną (przypomnijmy – nieco powyżej 1000 zł) – trudno wywodzić drastyczną sankcję praktycznego wykluczenia kontrolowanego podmiotu z rynku. Problemowi niewspółmierności kar za naruszenia podstawowych przepisów prawa pracy, a co za tym idzie nieadekwatności prowadzonych postępowań wykroczeniowych w ostatnim czasie poświęcił wiele wypowiedzi główny inspektor pracy Roman Giedrojć. W setkach tysięcy decyzji, wystąpień i innej „drobnicy”, dzielnie wykazywanej corocznie w sprawozdaniach i to jeszcze w odniesieniu do „analogicznego okresu roku ubiegłego” nikną gdzieś (a może nie istnieją?) sprawy poważne, na których prowadzenie, a przede wszystkim doprowadzenie do samego końca – po prostu brak jest czasu i motywacji. Problem ten nie dotyczy zresztą tylko PIP, ale jest bolączką całego szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, który to, jak dobitnie wyraził się był minister Zbigniew Ziobro – jest srogi dla przeciętnego obywatela, a pobłażliwy dla gangsterów i prawdziwych przestępców, aferzystów itd. I w tym zakresie, również na naszym podwórku oczywiście pora na dobrą zmianę. A skądinąd, wyposażenie PIP w tego typu narzędzie – może nie jest złym pomysłem?.

Szanownych Czytelników siprp.pl zapraszamy oczywiście, jak zwykle do dyskusji…

 

do pobrania: – wystąpienie RPO


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

Komentarze wyłączone.