Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała zwiększenie budżetu PIP na 2016 r. o 21 mln zł.

08 stycznia 2016 | Bez kategorii

sejmW dniu 7.01.2015 Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała dla Komisji Finansów Publicznych rządowy projekt ustawy budżetowej na rok 2016 w zakresie części budżetowej 07 – Najwyższa Izba Kontroli oraz części budżetowej oraz 12 – Państwowa Inspekcja Pracy.

 

Dochody i wydatki instytucji zreferował główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz, zaś koreferował poseł Janusz Śniadek. Z przedstawionego projektu budżetu PIP wynika możliwość zwiększenia funduszu wynagrodzeń w 2016 r. o ok. 8% oraz zwiększenie liczby etatów PIP o kolejne 30. O założeniach budżetu pisaliśmy na naszej stronie w dniu 30.12.2015 r. (link ) ……

 

Posiedzenie KKP miało tym razem dość burzliwy przebieg. W swoim koreferacie wiceprzewodniczący Janusz Śniadek (PiS), po podkreśleniu ogromu pracy inspekcji pracy, nakładaniu na PIP coraz to nowych zadań, spadku płacy realnej do poziomu z 2004 r, braku podwyżek od 2008 r, „opłacalności” inwestowania w inspekcję pracy i wielkich oczekiwaniach społecznych – wniósł o pozytywne zaopiniowanie budżetu, czyli jego zwiększenie o tytułowe 21 mln zł. Następnie głos zabrał wiceprzewodniczący Krzysztof Sitarski (K’15). który w imieniu swoim i klubu Kukiz’15 zgłosił poprawkę, o zmniejszenie budżetu PIP właśnie o owe postulowane 21 mln zł. W bardzo emocjonalnym wystąpieniu wskazał na niewłaściwe – jego zdaniem – wydatkowanie środków publicznych na liczne gale (na czele z galą na Zamku Królewskim za ponad 113 000 zł), przerost biurokratyczny aparatu GIP, limuzyny z kierowcami zarabiającymi więcej niż radcowie, zamiast efektywności „tworzenie słupków” (czyli statystykę), itp. itp. Zaapelował o wyruszenie pracowników GIP w teren aby służyć obywatelom, a wręcz o drastyczne zredukowanie aparatu GIP. Powołał się także na Marszałka Piłsudskiego, iż chyba nie po to tworzył on w 1919 r. inspekcję pracy. Gwoli prawdy stwierdzić należy, iż poseł zastrzegł, że nie chce dotykać wzrostu płac inspektorów pracy, czy zakupu samochodów dla inspektorów kontrolujących w terenie. Poprawka ta, jak nietrudno zauważyć, zawierała pewną wewnętrzną sprzeczność, bowiem poseł K’15 nie wskazał skąd mają pochodzić środki na podwyżki, skoro wnioskował  o zabranie całej kwoty wnioskowanej przez głównego inspektora pracy na podwyżki. Według przedstawiciela K’15 na podwyżki przeznaczyć należy 5 mln zł. Z omawianego wystąpienia posła Sitarskiego wynika niezbicie, że z jakiegoś powodu – delikatnie rzecz ujmując – nie darzy on (a może cały K’15) sympatią Głównego Inspektoratu Pracy i ma na tę okoliczność dość pokaźny stos dokumentów. I dodajmy, których – zgodnie ze słowami klasyka – nie zawaha się użyć. I to jest niepokojące. Zdarzyły się w ferworze jego wystąpienia także lapsusy, jak stwierdzenie iż stanowisko głównego inspektora pracy jest kadencyjne. Z kolei poseł Ryszard Wilczyński (PO) wskazał na błędne sformułowanie podstawowego miernika w budżecie zadaniowym PIP. Otóż miernikiem tym, na podstawie którego rozliczana jest wszak instytucja i każdy z inspektorów jest odsetek kontroli zakończonych wydaniem nakazu – (62%). Poseł wskazał na oczywistą oczywistość, iż tak zdefiniowany miernik wyklucza wręcz osiągnięcie celu działania PIP, jakim jest poprawa praworządności w stosunkach pracy. Każdy kontroler musi przecież tak działać, żeby w sześciu na dziesięć kontrolowanych firm nieprawidłowości były. I oczywiście są, bo gdyby nie było, to instytucja nieprawidłowo wykorzystywała by budżet. Zwróciwszy uwagę na tę uderzającą fasadowość, przy okazji poseł zadał pytanie retoryczne, o wyjaśnienie pojęcia „budowa nowoczesnych stosunków pracy” co jest podstawowym zadaniem PIP. Z kolei poseł Bożena Borys-Szopa (PiS) polemizując z posłem Sitarskim stwierdziła, ze wyciąga on sprawy które nic wspólnego z budżetem nie mają, i że poseł ten nie za bardzo wie o czym mówi, oraz iż jest jej za niego wstyd. Odnosząc się od powiadamiania o zamiarze przeprowadzenia kontroli stwierdziła że obowiązek ten wprowadziła PO w nowelizacji uosdg. Co do „statystyki” wyraziła opinię, że jest ona potrzebna chociażby dla prac tejże komisji, czy tez Rady Ochrony Pracy. Wniosła też o odrzucenie poprawki zgłoszonej przez posła K’15. Posłanka Elżbieta Stępień (.N) wystąpiła do głównego inspektora pracy o uzasadnienie przyznawania sobie nagród, oraz także poruszyła problem zawiadamiania o zamiarze wszczęcia kontroli.

 

Na pytania odpowiadała główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz, ale z uwagi na to że nie było wystarczająco dużo czasu (w kolejce na procedowanie przez KKP czekały już inne sprawy) nie miała możliwości odniesienia się do wszystkich pytań. Zdążyła się jednakże ustosunkować do większości opinii wygłoszonych przez posła Sitarskiego i tłumaczyć się z „afery nagrodowej”.

 

„Wyciągnięta do odpowiedzi” przez GIP Jolanta Zedlewska – Przewodnicząca KK Związku Zawodowego Pracowników PIP stwierdziła, że wobec braku zastrzeżeń co środków na podwyżki płac, nie widzi dla siebie zadania, wyraziła (oczywiście żartem) żal, że po takich pochwałach poseł Śniadek nie wystąpił o większe niż 8% podwyższenie budżetu PIP (za którą to kwotę podziękowała). Większą część swojej wypowiedzi Przewodnicząca KK ZZPPIP niespodziewanie poświęciła jednak… nieobecności przedstawicieli innych inspekcyjnych związków, bo z pytaniem dlaczego na posiedzeniu nie ma przedstawicieli „Solidarności” wystąpiła ad vocem, wyraźnie zirytowana poseł Bożena Borys-Szopa.

 

W głosowaniu przy jednym głosie sprzeciwu Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała dla Komisji Finansów Publicznych rządowy projektu ustawy budżetowej na rok 2016 w zakresie części budżetowej – Państwowa Inspekcja Pracy. Jako reprezentanta KKP w KFP wybrano posła Janusza Śniadka. I to jest wiadomość bardzo optymistyczna.

 

Podkreślić należy, iż wątki poruszone przez dyskutantów przy okazji dyskusji o budżecie zostały przez przewodniczącego Komisji do Spraw Kontroli Państwowej uznane za ważne i godne omówienia w trakcie któregoś z kolejnych posiedzeń.  Pominąwszy lapsusy i osobiste wycieczki – stanowi to niewątpliwie wartość dodaną omawianego wydarzenia.

 

Dalszy ciąg batalii o nasze wynagrodzenia nastąpi już wkrótce, bo 13.01.2015r. od godz. 10.00. Doświadczenie uczy, że kluczowe dla tej sprawy stanowisko Komisji Finansów Publicznych rodzi się w dużo bardziej emocjonujących okolicznościach, i prawdopodobieństwo zajścia zdarzeń niespodziewanych (a może i niekorzystnych) na posiedzeniu tego gremium jest dużo wyższe. Może wskazana była by wówczas obecność przedstawicieli wszystkich inspekcyjnych związków zawodowych a może i SIPRP?

 

Tradycyjnie życzymy kierownictwu PIP sukcesu, wszak tak oczekiwanego i potrzebnego wszystkim pracownikom PIP.

do pobrania:

 

relacja z posiedzenia Komisji (w zakresie dotyczącym PIP od godz. 11.02) – link

 

PDF opinia Komisji

 

aktualizacja 8.01.2015r.


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarze 3 do wpisu “Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała zwiększenie budżetu PIP na 2016 r. o 21 mln zł.”

  • 1 ALIBABA napisał(a):

    Ciekawe czy w finale wogóle otrzymamy te podwyżki. Jeżeli tak to ciekawe jak będą rozdzielane, bo jak każdemu po 8 proc to kominy znowu się powiększą. Może to uznacie za niesprawiedliwe ale ta kwota (21 mln) w całości powinna zostać przeznaczona na zlikwidowanie kominów płacowych, dopiero kolejny podwyżki powinny być dla wszystkich.

  • 2 myślący napisał(a):

    Bardzo dobrze, że budżet przeszedł, ale słowa K’15 wręcz rewelacyjne. Jeszcze cudowniej by było przegłosowanie zarówno podwyżki budżetu jak i propozycji K’15 1/4 GIP wywalić na bruk, 1/2 wysłać w teren, pozostałej 1/4 pensje a zwłaszcza wpływy na PIP obniżyć. I to wszystko dla dobra społecznego, zwłaszcza pracowników w RP.

  • 3 bryyan napisał(a):

    No to po takim sukcesie „rodzinka” GIP-u będzie przyznawać sobie nagrody raz na miesiąc po 10 tys. zł i do upadłego będą zmuszać IP-ów do pisania sążnistych sprawozdań do GIP-a z tematów centralnych. Trzeba mieć co analizować!!!