Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 14.01.2014 r., 2013/2112(INI) – „A resolution on effective labour inspections as a strategy to improve working conditions in Europe” – wyzwaniem dla rządów i inspekcji pracy państw członkowskich UE.

25 maja 2014 | Bez kategorii

europaobr.Omawiamy tekst bardzo ważnego dokumentu Parlamentu Europejskiego – rezolucji w sprawie skutecznych inspekcji pracy jako strategii poprawy warunków pracy w Europie, jako pierwsi. Od daty uchwalenia rezolucji 2013/2112(INI), która jest swego rodzaju konstytucją i drogowskazem rozwoju inspekcji europejskich – minie wkrótce pół roku. Nie sposób doszukać się jednak śladów jakiegokolwiek zainteresowania tym dokumentem ze strony odpowiednich czynników państwowych czy instytucji tworzących system ochrony pracy w Polsce.

 

Powinniśmy więc odczuwać satysfakcję, że omawiamy ten ważny dokument jako pierwsi. Ale nijak tej satysfakcji nie odczuwamy. Sytuacja po raz kolejny wskazuje niezbicie, że temat jest niezbyt ważny, i tak naprawdę  funkcjonowanie inspekcji pracy w Polsce mało kogo interesuje. A tak zwana perspektywa? jakieś wyzwania cywilizacyjne?. A może lepiej tkwić w założeniu, że i tak nic nie zmieni, nie zmieniajmy niczego, siedźmy cicho – bo jest dobrze, szkoda czasu na odczytywanie i zastanawianie się tym długim tekstem, i to napisanym takimi małymi literkami …

 

Informujemy więc, że w dniu 14.01.2014 r. Parlament Europejski 586 głosami przeciwko 58 przy 47 wstrzymujących się przyjął rezolucję w sprawie skutecznych inspekcji pracy jako strategii poprawy warunków pracy w Europie (2013/2112(INI)).

 

Zamieszczamy kilka najistotniejszych informacji o strukturze i zawartości tego dokumentu,  a naszych czytelników zachęcamy do zapoznania się z tekstem źródłowym poprzez link na zamieszczony na końcu publikacji.

W rezolucji tej wyodrębniono kilka obszarów tj.

1) Na szczeblu krajowym:

– podstawy skutecznych kontroli (w 27 punktach);

– pracę nierejestrowaną (w 5 punktach);

– ochronę pracowników oraz bezpieczeństwo i higienę pracy (w 7 punktach);

2)Zalecenia dotyczące polityki na szczeblu europejskim

– szybką i skuteczna wymianę informacji ponad granicami (w 7 punktach);

– nowe inicjatywy ustawodawcze na szczeblu UE (w 8 punktach).

 

Pozwalamy sobie jednak przytoczyć kilka zawartych w rezolucji, najbardziej istotnych dla funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy stwierdzeń:

  • Inspekcje pracy odgrywają zasadniczą  rolę w zakresie prewencji i kontroli oraz przyczyniają się do poprawy dostępności informacji i wiedzy fachowej w przedsiębiorstwach; zachęca się państwa członkowskie do wzmocnienia kadr i zasobów swoich inspekcji pracy oraz stanu, gdzie jeden inspektor powinien przypadać na 10 tys. pracowników, zgodnie z zaleceniami MOP, jak również do zaostrzenia sankcji wobec przedsiębiorstw, które nie wywiązują się ze swoich zobowiązań w zakresie praw podstawowych (wynagrodzeń, czasu pracy i BHP). Sankcje te musza być skuteczne, odstraszające i proporcjonalne.
  • Wszystkie kategorie pracowników, zarówno najemnych jak i pracujących na własny rachunek, bez względu na ich status, stosunek pracy czy pochodzenie, objęte są zakresem kompetencji krajowych inspektoratów pracy i muszą podlegać takiej samej ochronie. Próby ograniczania zakresu inspekcji pracy mogą mieć ujemny wpływ na bezpieczeństwo i higienę pracy pracowników, a także na ich prawa.
  • Inspekcje pracy mogą być skuteczne tylko wtedy, kiedy dokonujące ich organy będą dysponować odpowiednimi zasobami finansowymi i kadrowymi. Wyrażono  zaniepokojenie tym, że inspektoraty pracy w państwach członkowskich cierpią na niedobór kadr i szkoleń ustawicznych dotyczących zwłaszcza problematyki europejskiej.
  • Apeluje się do państw członkowskich, by wzmocniły swoje systemy inspekcji pracy, ponieważ powinien to być istotny element krajowych planów zwalczania kryzysu gospodarczego.
  • Reformy finansowe podejmowane przez niektóre państwa członkowskie nie mogą w żadnym przypadku prowadzić do ograniczeń zasobów ludzkich, finansowych, materialnych, technicznych i infrastrukturalnych inspektoratów pracy.
  • Przypomina się, że wszystkie państwa członkowskie podpisały i ratyfikowały konwencję MOP nr 81 dotyczącą inspekcji pracy, apeluje się zatem do państw członkowskich, aby wdrażały zasady tej konwencji.
  • Inspekcje pracy są skuteczne również wtedy, kiedy są niezapowiedziane, przeprowadzane wielokrotnie i w sposób losowy, w przypadku naruszeń należy wprowadzić na tyle skuteczne sankcje, aby pracodawcy nie mogli czerpać żadnych zysków z obchodzenia obowiązujących przepisów taryfowych i ustawowych.
  • Inspektorom pracy w państwach członkowskich należy zapewnić prawo do przeprowadzania inspekcji na miejscu, wykorzystywania inteligentnych środków kontroli, skoordynowanej współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi organami, dysponowania odpowiednimi kompetencjami oraz niezależnego wykonywania swoich obowiązków zawodowych.
  • Zaleca się zaostrzenie sankcji wobec przedsiębiorstw, które nie wywiązują się ze swoich obowiązków w zakresie podstawowych praw pracowników, sankcje te musza być na tyle odstraszające i zniechęcające, aby zapewnić, że pracodawcy nie będą czerpać żadnych korzyści z obchodzenia obowiązujących przepisów BHP; wzywa się państwa członkowskie, aby w ramach swoich systemów ustanawiania kar rozważyły ustalanie poziomu grzywien proporcjonalnego do szkody, oraz zapewniły, by były one wyższe od korzyści czerpanych dzięki obchodzeniu przepisów.
  • Wzywa się władze do wspierania krajowych inspektoratów pracy we wdrażaniu skutecznej ochrony pracowników, z uwzględnieniem warunków w danym przedsiębiorstwie, przede wszystkim w małych i średnich przedsiębiorstwach; pilnie wzywa państwa członkowskie do zapewnienia, że inspekcje są w większym stopniu ukierunkowane na poszukiwanie konkretnych i realnych rozwiązań mających na celu usuwanie stwierdzonych nieprawidłowości w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.
  • Wzywa się Komisję, aby bez uszczerbku dla zasady pomocniczości zaproponowała zielona księgę, która wzmocni role inspektorów pracy i określi normy inspekcji pracy na szczeblu UE i wspólne wymagania szkoleniowe w tym zakresie, przy uwzględnieniu różnic miedzy krajowymi rynkami pracy

 

Parlament zobowiązał swojego przewodniczącego do przekazania ww. rezolucji Radzie i Komisji, a także parlamentom narodowym.

 

Z dokumentu tego jasno wynika, że przed władzami, inspekcją pracy, a więc także inspektorami pracy stoją nowe wezwania. Oby tylko Parlament, Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, i kierownictwo Państwowej Inspekcji Pracy czym prędzej zaimplementowali m.in. zacytowane powyżej wskazania.

 

Sprawnie funkcjonująca inspekcja pracy uważana jest przez Parlament Europejski nie jako obciążenie budżetu – jaki to pogląd przynajmniej u nas ciągle jeszcze pokutuje – lecz jako istotny element krajowych planów zwalczania kryzysu gospodarczego. A przecież nie jest to nic odkrywczego. Nawet na forum sejmowym cytowane były przypomniane przez SIPRP myśli przedwojennego Głównego Inspektora Pracy Mariana Klotta de Heidenfeldt.

 

Tak się złożyło, iż Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej dużą część wskazanych w rezolucji problemów podnosi w dyskursie publicznym od samego początku swego funkcjonowania, o czym świadczą liczne pisma. kierowane do odpowiednich czynników decyzyjnych oraz publikacje m.in. na naszej stronie internetowej. Dwa lata ciężkiej, społecznej pracy. Ale naszego głosu, i większości wskazywanych przez nas problemów – i co najważniejsze wskazywanych sposobów  ich rozwiązania – póki co raczy się nie spostrzegać.

 

Może właśnie ten dokument zmieni w końcu coś w pasywnym podejściu decydentów? Czy nasz głos będzie dalej głosem wołającego na puszczy…

 

Wykorzystamy na pewno tę rezolucję, jako okazję do kolejnego zwrócenia uwagi na sytuację finansową inspektorów pracy realizujących w określonym stanie kadrowym zadania znacznie wykraczające obciążenie jakiejkolwiek innej europejskiej inspekcji, kuriozalne utrudnienia  w stosowaniu konwencji Nr 81 MOP czego skutkiem jest nierówne traktowanie obywateli przez prawo, brak faktycznego doskonalenia prawa pracy, tak aby podstawowe prawa pracownicze mogły być skutecznie egzekwowane, itd. itd.

 

Przynajmniej Europa jest po naszej stronie…

 

do pobrania – Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 14stycznia 2014 r


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 15 do wpisu “Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 14.01.2014 r., 2013/2112(INI) – „A resolution on effective labour inspections as a strategy to improve working conditions in Europe” – wyzwaniem dla rządów i inspekcji pracy państw członkowskich UE.”

  • 1 IP napisał(a):

    Czyżby na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Pracy zabrakło miejsca na choćby wzmiankę na temat tej rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej bądź,co bądź inspekcji pracy, choć od tego czasu do dziś opublikowano tam 26 innych (zapewne nie mniej ważnych) wiadomości.

  • 2 Pitek napisał(a):

    Jest to tylko rezolucja i jako taka nie podlega implementacji do prawa wewnętrznego. To tylko taka wskazówka dla Komisji i państw członkowskich. Mam nadzieję, że w ślad za tą rezolucją pójdzie dyrektywa KE a najlepiej by było aby poszło rozporządzenie.
    Ciekawym rozwiązaniem szczególnie jeśli chodzi o poprawę komunikacji między krajowymi inspekcjami jest propozycja KE dotycząca wspólnej platformy ( http://ec.europa.eu/social/main.jsp?langId=pl&catId=157&newsId=2055&furtherNews=yes )
    Natomiast faktycznie ciekawe, że nasza centrala jakoś przemilczała fakt pojawienia się rezolucji i propozycji KE. Chyba jednak zmiany w wytycznych i tematach zbytnio ich zajęły i przeoczyli tak mało ważny temat jak regulacje unijne 🙂

  • 3 zenka napisał(a):

    Pani minister ponownie wprowadza zamieszanie

    -troszczy się także o papier 🙂

    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,16052715.html

    Dlaczego inspektorzy muszą wcześniej poinformować firmę, że przyjdą na kontrolę? Przecież to absurd.

    – To wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Ten obowiązek dotyczy nie tylko PIP, ale też innych organów kontroli w Polsce. Dodatkowo kontrole nie mogą się nakładać.

    Nie chcecie zmienić przepisów?

    – Apelujemy o to, także z trybuny sejmowej, odkąd ustawa o swobodzie działalności gospodarczej weszła w życie, czyli od 2004 r. To poważnie utrudnia chociażby kontrole legalności zatrudnienia. Inspektorzy powinni mieć możliwość wejścia do zakładu tylko na podstawie legitymacji służbowej. Tak było wcześniej. Chodzi nie tylko o skuteczność kontroli, ale też o dodatkowe, znaczące koszty, jakie ponosi w związku z tym budżet państwa, choćby na dodatkowe dojazdy czy papier.

  • 4 Pitek napisał(a):

    Niepotrzebnie przeczytałem ten artykuł przd kawą rano, ciśnienie mi skoczyło tylko.
    Lekiem na całe zło mają być mandaty do 15 tyś. A co z dolną granicą kary?
    Powiem szczerze aż nie chce się tego komentować 🙂

  • 5 szecherezada napisał(a):

    Drodzy inspektorzy. Wizja inspekcji pracy jest spójna . Dzisiaj jest 1500 inspektorów a potrzeba 3000. Te dodatkowe 1500 zajmie się kontrolą dokumentacji tych pierwszych 1500 (ściśle według zarządzenia GIP w sprawie oceny), a potem przyjdzie kolej na nowych 1500 do kontroli tych co kontrolują tych co kontrolują pracodawców. Polska gospodarka jest od niemieckiej ( wg PKB) siedmiokrotnie mniejsza zatem przy 3900 inspektorów niemiecki polskich powinno być około 550. Tyle tytułem porównań. Niestety Pani minister powiela błędy poprzedników brnąc na manowce w przekonaniu że liczba inspektorów i wysokość mandatów jest lekiem na choroby polskiego rynku pracy. Powiela stereotypy zgodnie z którymi prawdziwa kontrola polega na łapaniu pracodawców na nieprawidłowościach ( niczym policjant złodzieja na gorącym uczynku) a potem przykładne ukaranie tak aby nie podniósł się z kolan bo może wtedy inni będą się bali i zaczną przestrzegać prawa pracy. Trudno się poza tym oprzeć wrażeniu że te wzorce zaczynają być stosowane również wewnątrz instytucji w stosunku do inspektorów

  • 6 ManIpulant napisał(a):

    Faktycznie powinno być nas 5000 ipów i na nich 1000 nipów i nad nimi 20 Gipów. By żyło się lepiej :):):) a my z tych 5000 ipów zarabiać powinniśmy 2000 🙂 to jest wyjście z sytuacji. A reszta decyzyjnych po 8000 żeby wyrównali średnią, bo jak słyszałem średnia zarobków jest dobra, ale co będzie jak odejdą „Ci” na emerytury.
    A może inaczej – wystraczy,żeby Sądy nie dawały 500-2000w naszych sprawach a 5000-10000.
    A może wystarczy dać nam większą swobodę (brak upoważnień, brak ankiet, brak niepotrzebnych zapisów w protokołach i wiele wiele innych…) a z mandatami może od 500 do 5000 było by ok.
    Po prostu normalności, ale normalność nam nie dana będzie teraz

  • 7 Ciekawy napisał(a):

    do zenka – Może Pani Inspektor Hickiewicz zapomniała wspomnieć o art 12 Konwencji Nr 81 dotyczącej inspekcji pracy, który mając pierwszeństwo nad przepisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej pozwala inspektorom pracy wszczynać kontrole bez uprzedzenia i na podstawie art 16 tej Konwencji prowadzić ją bez względu na to czy inny organ kontroluje tego przedsiębiorcę.
    A swoją drogą to zastanawiam się czy to normalne, że od III. 2009r. za sprawą 1 publikacji Prof. Florka i 1 wyroku WSA w Gliwicach, który zapadł chyba dopiero w listopadzie 2009r. każdy Główny Inspektor Pracy upiera się że Konwencja ta dotyczy tylko przemysłu i handlu, choć do tego czasu przez pierwsze ponad 4 lata obowiązywania ustawy o swobodzie Konwencja Nr 81 dotyczyła wszystkich przedsiębiorców. Przecież przytaczane wielokrotnie na stronie SIPRP aktualne stanowisko Rządu z 2010r., że Konwencja ta znajduje zastosowanie do wszystkich bez wyjątku przedsiębiorców?. Co więcej powtarzalne wyroki Sądów Administracyjnych, w tym NSA stanowią że PIP nie kontroluje działalności gospodarczej przedsiębiorcy i przepisy ustawy o swobodzie nas nie dotyczą. Doszło do tego, że w upoważnieniu do kontroli nie ma nawet wzmianki na temat tej Konwencji, dzięki której Inspekcja jeszcze w naszym kraju istnieje i funkcjonuje. I jak tu mówić przedsiębiorcy, że ograniczenia ze swobody działalności nas nie dotyczą? Jestem ciekawy kto w tej sprawie ma rację Rząd czy GIP i czy w naszym kraju aktualne stanowisko Rządu nie powinno być jednak brane pod uwagę przez naszą instytucję, której przecież dotyczy?

  • 8 Belly napisał(a):

    Mnie za chwilę coś trafi – chyba grom z jasnego nieba. Kierownictwo PIP ma chyba kilka naczelnych warunków do spełnienia – 1. Okopać się na stołkach i nękać ip-ów. 2. Stworzyć książkę kodów decyzji innych środków prawnych w formie powieści „Ogniem i mieczem”. 3. Dążyć do przedszkolandi – wystawiać dwójki lub piątki za kontrole. 4. Auta służbowe traktować jako dobro narodowe – w poniedziałek odbierać na kontrole,a w piątek odstawiać na parking służbowy (tak ma być i koniec).
    Legalność zatrudnienia, przepisy bhp – a niech leżą i tak nikt nie pyta co się dzieje z pracownikami najemnymi.

  • 9 Icek napisał(a):

    do zenka i Pitka – Na pytanie „Marcin Wójcik, reporter „Dużego Formatu”, opisał „wiecznych pracowników tymczasowych”, którzy wykonują tę samą pracę w supermarketach czy fabrykach, co ich koledzy, a zarabiają mniej, są gorzej traktowani. Problem dotyczy często osób słabo wykształconych, z małych miejscowości i wsi. Nie stawiają się, bo nie mają wyboru. Czy te historie panią zaskoczyły?

    Iwona Hickiewicz, główna inspektor pracy: Nie. Pracuję w Państwowej Inspekcji Pracy od 20 lat i na co dzień mam do czynienia z różnymi problemami ludzkimi i pracowniczymi. Dobrze, że są nagłaśniane”

    Zatem Pani Główna Inspektor chce by problemy dyskryminacji płacowej były nagłaśniane. Ale będzie się działo, jak problem ten nagłośni 500 inspektorów pracy, których pewnie on dotyczy.

  • 10 2801 napisał(a):

    do Icek: a czy GIP, pracujący w PIP od 20 lat, pracowała kiedykolwiek jako liniowy ip? mam wrażenie, że zamiast z różnymi problemami ludzkimi i pracowniczymi, ma do czynienia z odrealnionymi sprawozdaniami, skargami na ip, czy ew. skargami na pracodawców składanymi bezpośrednio do centrali PIP przez skarżących, którzy sobie wyobrażają, że w ten sposób narzucą ip rozpoznającemu taką skargę własny pogląd na sprawę i niejako wymuszą korzystne dla skarżącego załatwienie sprawy.

  • 11 Icek napisał(a):

    do 2801 – Szkoda, że na stanowisku GIP-a i OIP-ów nie ma kadencyjności moim zdaniem dlatego właśnie przynajmniej w niektórych wydawanych zarządzeniach i idących w ślad za nimi poleceniach służbowych dość często mamy do czynienia z tym oderwaniem od realu i od faktycznych problemów z którymi mierzą się inspektorzy pracy. Ale co tam byle tylko dotrwać na stanowisku do następnego sprawozdania.

  • 12 koala napisał(a):

    GIP i OIP-y (niektóre) przyjęły zasady działania proste – nie pokazywać się w mediach, gdyż możemy sobie zaszkodzić. PIP zajmuje się legalnością zatrudnienia od lipca 2007, a tym czasem około 50% ludzi pracuje w naszym kraju na „CZARNO”. Czyli PIP popiera szara strefę. Uczciwi pracodawcy są nabijani przez urząd o nazwie PIP w butelkę, gdyż musza płacić składki na ZUS i podatki

  • 13 Pitek napisał(a):

    z całym szacunkiem dla GIP’a ale nie widzę jakoś jak wypisuję madat na 15 tyś. Z całego tego artykułu po raz klejny wychodzi, ze świat widziany z Warszawy inaczej wygląda.
    Nie chodzi w tym wszystkim o wysokość sankcji a o nieuchronność kary. O narzędzia jakie powinniśmy mieć przy badaniu przypadków pracy na „czarno” czy też „tymczasowości” pracy.

  • 14 zenka napisał(a):

    Prosty sposób na walkę z pracą „na czarno”

    Najpierw zgłoszenie do ZUS – na poczcie (stempel z datą i godziną), w oddziale ZUS (stempel z datą i godziną), poprzez Internet (plik potwierdzający zgłoszenie.

    Inspektor na kontroli „odpala” bazę danych ZUS (online) i stwierdza, czy osoba jest legalnie zatrudniona. Jeżeli nie, za każdą nielegalnie zatrudnianą osobę wystawia mandat w wysokości 2000 zł.

    Czy jest wola polityczna na wprowadzenie takich przepisów? W obecnej „układance” Sejmowej nie widzę szansy na wprowadzenie takich przepisów.

  • 15 Pitek napisał(a):

    no cóż najprostsze rozwiązania są zawsze najtrudniejsze do wprowadzenia
    nie sądzę też, że będzie wola polityczna do wprowadzenia obowiązku potwierdzenia umowy na piśmie przed rozpoczęciem pracy