„Jedynka”, czy „Szóstka”. Odpowiedź Głównego Inspektora Pracy na wniosek MKK NSZZ „Solidarność” przy PIP, dotyczący tzw. ocen bieżących. Co dalej ?

01 września 2014 | Bez kategorii

549Informujemy naszych czytelników, że do wiadomości Stowarzyszenia Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej wpłynęła odpowiedź Głównego Inspektora Pracy na wniosek MKK NSZZ „Solidarność” przy PIP, dotyczący uchylenia Zarządzenia 25/13 GIP (w sprawie tzw. ocen bieżących inspektorów pracy zatrudnionych w okręgowych inspektoratach pracy).  Niestety, opinia ponad 2/3 pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, poparta także przez nasze Stowarzyszenie jak na razie nie wpłynęła w żaden sposób na stanowisko Kierownictwa PIP, nawet w tej jakby dla przeciętnego obywatela niszowej kwestii.

 

Wypada przypomnieć, że SIPRP jeszcze początkiem grudnia 2013 r. zwrócił się do Kierownictwa PIP o wstrzymanie wprowadzenia w życie tego aktu, do czasu usunięcia jego podstawowych wad w obszarze merytorycznym, prawnym i racjonalności wydatkowania środków publicznych. Szczegółowe omówienie podnoszonych wątpliwości, a także materiały źródłowe zostały opublikowane na naszej stronie internetowej we wpisach z 11.12.2013 r. i z 18.06.2014 r. …….

 

W naszym piśmie wskazywaliśmy m.in. na: zbyt skomplikowaną i w wielu punktach nieprecyzyjną formę oceny, a także nadmiernie sformalizowane, niejasne i czasochłonne kryteria proponowanej oceny, nieproporcjonalność kosztów proponowanego systemu ocen w odniesieniu do możliwych do uzyskania z niego informacji, założony systemowo subiektywizm ocen, ukierunkowanie jej na wskazywanie nieprawidłowości oraz nie mający odniesienia w przepisach moduł dotyczący moralności (czy też tzw. etyki inspektorów pracy), czy niebezpieczeństwo nadmiernej ingerencji w niezależność inspektorów pracy, przewidywany efekt tej kosztownej i czasochłonnej procedury jakim będą w ogromnej większości oceny średnie, a wiec nie dojdzie do dyferencjacji pracowników, której skutkiem mają być z jednej strony awanse i nagrody, zaś z drugiej strony działania naprawcze. Udało się „rzutem na taśmę” obronić wszystkich od wszystkich, czyli skasować liczący parę ładnych stron tzw. „moduł etyczny”.

 

 

41CDKDXYDZL._SY344_BO1,204,203,200_Zwróciliśmy także uwagę, że z przyjętego przez PIP podręcznika ILO „Inspekcja Pracy. Przewodnik po profesji” Wolfganga von Richthofena (2002/2004) wynika ważne i jak najbardziej godne uwzględnienia ostrzeżenie co do ocen wewnętrznych: „Kierownictwo inspektoratu pracy powinno samo się dyscyplinować i nie wymagać bez końca specjalnych raportów i wypełniania ankiet przez inspektorów, co często uważane jest za marnowanie czasu. Kierownictwo powinno w miarę możliwości prowadzić swoje działania monitoringowe i oceny wykorzystując i zestawiając dane, które jednostki terenowe zbierają rutynowo i uważają za użyteczne dla celów zarządzania lokalnego”.

 

Należy stwierdzić, że kwestia oceniania pracowników PIP wykonujących czynności kontrolne została uregulowana w art. 49 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy i ustawa ta nie przewiduje innej oceny tej grupy pracowników PIP. Stowarzyszenie podziela więc podnoszone we wniosku MKK NSZZ „Solidarność” przy PIP wątpliwości prawne, co do niezgodności ww. Zarządzenia z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy. Nie powątpiewamy przy tym w powagę Statutu PIP, czy w prerogatywy Głównego Inspektora Pracy w kierowaniu całokształtem działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Nam chodzi głównie o racjonalność.

 

W trudnych dla budżetu czasach, a także wobec rosnących wymagań otoczenia zewnętrznego wobec Inspekcji trudno też znaleźć uzasadnienie ponoszenia ogromnych kosztów na realizację ww. zarządzenia (koszty szacowane na ok. 0,5 – 1 mln złotych w skali roku). Wydatków tych – w ocenie SIPRP- nie sposób przypisać ani do zadań kontrolnych, ani prewencyjnych określonych w budżecie zadaniowym PIP.

 

DzienniczekSzczególnie obecnie, może znaczną część czasu pracy najlepiej opłacanych kilkuset pracowników merytorycznych PIP należy przeznaczyć na rozwiązywanie trudnych spraw i mówiąc kolokwialnie na wykonywanie tego do czego zostali powołani, czyli do przeprowadzania kontroli prawa pracy w tym bhp, a nie na wystawianie cenzurek w szkolnej skali ocen (przed ostatnią reformą).

 

Mimochodem wspominamy, iż kwestia uchylenia tego Zarządzenia była też przedmiotem podjętej prawie jednogłośnie uchwały ostatniego Zjazdu Delegatów Związku Zawodowego Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy skupiającego ponad ½ pracowników PIP.

 

I co dalej???  Zobaczymy. Na razie oczekujemy propozycji dalszych działań ze strony organizacji związkowych.

 

A tak na marginesie – w nowym roku szkolnym wszystkim nauczycielom i uczniom życzymy wyłącznie dobrych ocen.

 

Cicho sza, cicho sza ! Przyjdzie Pani coś wam da!

Przyszła Pani, nic nie dała, tylko dwóje zapisała!

 

Poniżej publikujemy skan pisma otrzymanego przez SIPRP.

 

odpowiedź  str. 1

odpowiedź str. 2

odpowiedź str. 3

odpowiedź str. 4

odpowiedź str. 5


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarze 3 do wpisu “„Jedynka”, czy „Szóstka”. Odpowiedź Głównego Inspektora Pracy na wniosek MKK NSZZ „Solidarność” przy PIP, dotyczący tzw. ocen bieżących. Co dalej ?”

  • 1 szeherezada napisał(a):

    Na początek podziękowania dla Stowarzyszenia za publikację pisma GIP.
    Przeczytałam uważnie tą odpowiedź i w wielu miejscach przecierałam oczy z niedowierzania . Po pierwsze – skoro przedmiotowe zarządzenie odnosi się do kwestii oceny pracy pracowników i nie ma nic wspólnego z ocenami kwalifikacyjnymi o których mowa w ustawie o PIP – to jak pogodzić fakt, że oba rodzaje ocen dokonywane są praktycznie w oparciu o te same kryteria? Po drugie – skoro – jak wywodzi GIP, częste oceny pracowników są właściwie uprawnieniem pracowniczym to czy nie dochodzi do naruszenia uprawnień sporej grupy pracowników nie wykonujących czynności kontrolnych, o których to pracodawca raczył zapomnieć. Skoro częste oceny i wynikające z nich uwagi pomagają pracownikom podnosić jakość pracy a w konsekwencji ułatwiają awansowanie to czy wyłączenie z systemu ocen nie jest utrudnianiem w podnoszeniu kwalifikacji? Smutne jest to że pominięto milczeniem moim zdaniem jeden z najważniejszych argumentów, że nakład pracy jaki należy poświęcić na realizację tego zarządzenia jest nieproporcjonalnie wysoki w porównaniu z ewentualnymi korzyściami. Mam nadzieję, że związki i stowarzyszenie nie odpuszczą tej sprawy

  • 2 Ciekawy napisał(a):

    Zastanawiam się co trzeba by w tej sprawie dalej zrobić. Wydaje mi się, że pisać do GIp-a po raz drugi nie ma sensu, bo sam od siebie zdania nie zmieni. Potrzeba raczej zawnioskować do instytucji zewnętrznych. Może warto by napisać wspólnie do Prezydium Sejmu i by się wypowiedziało co do zgodności tego zarządzenia z ustawą o PIP. A może sprawami, o których pisze Szeherezada trzeba zainteresować Rzecznika Praw Obywatelskich, Radę Ochrony Pracy, czy Komisję do Spraw Kontroli Państwowej? Ciekawe, czy to by coś dało?

  • 3 klops z powidłem napisał(a):

    Podobie jak w sprawie petycji budżetowo-podwyżkowej zwracam uwagę, że w najbliższym czasie w związkach będą zebrania sprawozdawcze w połowie kadencji. Dlaczego na nich nie przegłosować, aby reprezentanci interesów pracowniczych odważniej występowali w ich obronie wobec pracodawcy? Przedstawmy na zebraniach sprawę ocen, przegłosujmy w uchwałach zebrań związkowych, aby nią zainteresować Prezydium Sejmu, Radę Ochrony Pracy i Komisję Kontroli Państwowej -i niech komisje krajowe walczą: przed ROP, przed wicemarszałkiem, przed sejmową komisją. Niech walczą z jej „budżetowymi skutkami” uderzjącymi m.in. w podwyżki płac. Po to ich wybieraliśmy i od tego są. Nie ograniczajmy się tylko do wpisów na forum. Zorganizujmy się na zebrania i spróbujmy przynajmniej przeciwdziałać wszystkim takim negatywnym zjawiskom, o których piszemy w internecie lub rozmawiamy między sobą. Wykorzystujmy narzędzia, które są. Wtedy „marazm nie dosięgnie każdego z nas”!